fot. stock.adobe.com
Temat pomocy zwierzętom po godz. 20 oraz w weekendy, poruszany był już kilkukrotnie. Na razie bez efektów. W ubiegłym roku powstała petycja w tej sprawie, zbiórkę podpisów przerwał wybuch pandemii.



- W Koszalinie naprawdę nie ma nikogo. Trzeba mieć znajomości, żeby dostać się ze zwierzakiem do weterynarza na przykład w niedziele - powiedział Kamil Szewczyk, właściciel kawiarni Koci Miętka oraz autor petycji. - Problem nie dotyczy tylko zwykłych właścicieli zwierząt, ale też fundacji czy opiekunów społecznych.

Pod petycją zapoczątkowaną w 2020 roku podpisało się kilkaset osób. W jej złożeniu przeszkodził wybuch pandemii.
- Musieliśmy przerwać zbiórkę, bo inne zadania nas pochłonęły - wyjaśnił Kamil Szewczyk. - Planujemy jednak wrócić do tematu. Obecnie zakładamy fundację i już pod jej szyldem będziemy zbierać podpisy. Petycja będzie też dostępna online. To wynika z uwag mieszkańców, którzy często mówili, że nie mieli jak do nas dojechać.


Więcej w materiale.


Posłuchaj

materiał Katarzyny Chybowskiej