fot. UM Darłowa
„Ó” czy „u”, „ż” czy „rz”, małą czy wielką literą? Z takimi dylematami musieli w czwartek zmierzyć się uczestnicy dyktanda, które zainaugurowało tegoroczne Dni Morza w Darłowie.

Sprawdzian polegał na zapisie dyktowanego tekstu. Oceniane były ortografia oraz interpunkcja.

Karolina Keler, autorka dyktanda podała przykłady zastawionych ortograficznych „pułapek”: - Uczestnicy musieli znać poprawną pisownię m.in. takich słów jak: „autochtoniczny”, „rozbisurmanić”, „darłowianin” (dużą czy małą literą), „nie lada” (razem czy osobno), „obieżyświat” i „hojnie”.

Chętnych nie brakowało. Przedział wiekowy uczestników wahał się pomiędzy kilkunastoma a kilkudziesięcioma latami. - Mogłoby się wydawać, że dyktando to forma skostniała, przestarzała - typowo szkolna. Dzisiaj okazało się, że można przy jego pisaniu naprawdę dobrze się bawić - powiedziała Joanna Witkowska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Agnieszki Osieckiej w Darłowie.


ap/aj

Posłuchaj

materiał Anny Popławskiej