Paweł Szefernaker: będziemy nagradzać gminy, w których poziom wyszczepienia będzie najwyższy | Źródło: TVP INFO
Wiceszef MSWiA i koszaliński poseł PiS-u przedstawił w czwartek szczegóły konkursów „Gmina na medal” i „Najbardziej odporna gmina”, które mają zachęcić do szczepień większą liczbę osób, szczególnie tych po sześćdziesiątce.

Podczas konferencji z szefem KPRM Michałem Dworczykiem oraz prezesem Totalizatora Sportowego Olgierdem Cieślikiem, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji powiedział, że rząd chce zaangażować samorządy w promocję szczepień na ich terenie: - Zależy nam, by gminy ukierunkowały promocję szczepień na osoby powyżej 60. roku życia. Wojewodowie wydali polecenia samorządom, aby gminy podjęły działania promocyjne. Gminy otrzymają na ten cel - od 10 do 40 tys.

Paweł Szefernaker podziękował jednocześnie przedstawicielom samorządów za dotychczasową pomoc: - Chcę bardzo serdecznie podziękować tym wszystkim samorządowcom, którzy często ponad podziałami politycznymi współpracują z rządem w ramach Narodowego Programu Szczepień.

Polityk przedstawił też szczegóły konkursów „Gmina na medal” i „Najbardziej odporna gmina”. W pierwszym po 100 tys. złotych otrzyma 500 pierwszych gmin, w których odsetek osób zaszczepionych przekroczy 67 procent. W ramach drugiego, nagrody finansowe trafią do gmin, które do 31 października będą miały najwyższy współczynnik wyszczepienia mieszkańców. Milion złotych otrzyma: 49 gmin do 30 tys. mieszkańców (po jednej z każdego byłego województwa), trzy gminy z 30-100 tys. mieszkańców i jedna gmina licząca powyżej 100 tys. mieszkańców. Dodatkowo, dwa miliony złotych otrzyma gmina z najwyższym odsetkiem zaszczepionych mieszkańców w całej Polsce.


Od 1 lipca do 30 września trwać będzie też loteria Narodowego Programu Szczepień, w której będzie można wygrać nagrody pieniężne oraz samochody. - Ma ona charakter profrekwencyjny. Nagrody pieniężne czy rzeczowe mają zachęcić szczególnie niezdecydowanych do szczepienia i walki z pandemią, aby jak najwięcej osób było zaszczepionych - podkreślił szef Totalizatora Sportowego.

Uczestnicy loterii muszą być pełnoletni oraz przejść kompletną procedurę szczepienia - albo być zaszczepionym dwoma dawkami, albo jedną, w zależności od producenta. Olgierd Cieślik poinformował ponadto, że każdy z uczestników loterii będzie miał cztery szanse na wygraną. Będzie też kilka kategorii nagród: codzienne, tygodniowe, miesięczne oraz nagroda główna. Prezes Totalizatora Sportowego wyjaśnił, że losowanie finałowej nagrody nastąpi 6 października; do wygrania będą dwie nagrody po 1 mln zł oraz samochody.

Wszystkie te działania mają zachęcić Polaków do szczepień, ponieważ - jak ostrzegł Michał Dworczyk - "jeśli nie osiągniemy wystarczającego poziomu zaszczepienia, będziemy musieli liczyć się z czwartą falą".

Pełnomocnik rządu ds. szczepień poinformował, że w środę przekroczona została liczba 27 milionów wykonanych szczepień. - Przypomnę, że pierwotny cel to było do końca czerwca wykonanie 20 milionów szczepień - zaznaczył dodając, że założenie to zostało już przekroczone w sposób znaczący. - Wierzę, że jeszcze kolejne miliony szczepień do końca tego miesiąca są przed nami - dodał.

Szef KPRM przedstawił też dane odnoszące się do liczby zaszczepionych w poszczególnych grupach wiekowych: - W grupie powyżej 70. roku życia mamy 77 proc. osób już zarejestrowanych bądź zaszczepionych. To jest dobry wynik, ale jeszcze daleko niesatysfakcjonujący. Liczymy, że te działania, które w tej chwili podejmujemy i będziemy jeszcze podejmować, wpłyną na podwyższenie tego odsetka osób zaszczepionych w grupie najbardziej narażonej na ciężki przebieg Covid. W grupie osób 60-69 lat to jest 66 proc., więc też jeszcze tutaj jest dużo wyzwań przed nami.

Dworczyk stwierdził, że im młodsze roczniki, tym mniej osób zarejestrowanych i zaszczepionych. Podkreślił, że jest to czynnik mobilizujący całą administrację, rząd do tego, by namawiać do szczepień: - To dobry moment, by ponowić apel o to, byśmy się rejestrowali i szczepili. To jest wielkie wyzwanie przekonać te osoby, które nie są przekonane. To zadanie dla nas wszystkich. Tu nie załatwi sprawy administracja państwowa.

Podziękował też samorządowcom i personelowi medycznemu: - Musimy natomiast zintensyfikować wysiłki, bo trzeba sobie jasno powiedzieć, że - jeżeli nie osiągniemy wystarczającego poziomu zaszczepienia - będziemy musieli liczyć się z czwartą falą COVID-19, a w konsekwencji - gdyby do niej doszło - to nie można wykluczyć lockdownu.

PAP/ar