Wychowanek Bałtyku Koszalin specjalnie dla naszej rozgłośni opowiedział o wrażeniach z mistrzostw Europy. 17-letni pomocnik Pogoni Szczecin podkreślił, że w kadrze jest duży niedosyt po porażce ze Szwecją 2:3 i odpadnięciu z turnieju.

Polacy w środę przegrali ze Szwecją 2:3 i odpadli z turnieju. Już w drugiej minucie gola dla reprezentacji Trzech Koron strzelił Emil Forsberg. W drugiej części spotkania ten sam zawodnik zanotował drugie trafienie. Bramkę kontaktową dla Polski zdobył Robert Lewandowski. Sześć minut przed końcem meczu nasz kapitan doprowadził do wyrównania, ale nadzieję Polakom na awans zabrał w doliczonym czasie gry Viktor Claesson.

- Naszym celem było wyjście z grupy. Nie jesteśmy więc zadowoleni z występu na tym turnieju. To nauczka na przyszłość i wierzę, że na mistrzostwach świata będzie już lepiej - powiedział Kacper Kozłowski. - Trener Paulo Sousa po tych trzech spotkaniach powiedział, że cieszy się, że pracował z nami i że będzie mógł pracować dalej. Mówił, że mamy wiele jeszcze do poprawy i żeby nie patrzeć na to, co było, ale w przyszłość - dodał.

Kacper Kozłowski wszedł na boisko w 55. minucie meczu z Hiszpanią i stał się najmłodszym piłkarzem historii, który wystąpił na mistrzostwach Europy. - To niesamowite uczucie zadebiutować na Euro w meczu przeciwko tak wielkiemu rywalowi. Zapisałem się w historii, ale niczego wielkiego to mi nie dało, ponieważ ostateczni nie wyszliśmy z grupy - powiedział koszalinianin. Jednocześnie przyznał, że nie odczuwał presji, bo „stres nie prowadzi do niczego dobrego”.

Zawodnik Pogoni Szczecin dodał, że mentorami w kadrze byli dla niego Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński i Robert Lewandowski: - Z nimi dogrywałem się w środku pola, więc i musiałem z nimi sporo rozmawiać. To były cenne instrukcje.

Wychowanek Bałtyku Koszalin podkreślił, że dużo pomogły mu również rozmowy z selekcjonerem Paulo Sousą: - Bardzo cieszę się z tych dyskusji. Wiem, że nie pojechałem na zgrupowanie jako rezerwowy, ale postać, która może coś dać kadrze.

Pytany, co sądzi o porównaniach go do Francuza Paula Pogby, odpowiedział: - Bardzo lubię tego zawodnika. Częściowo wzoruję się na nim. Moim ulubionym piłkarzem jest jednak Leo Messi. Argentyńczyk wciąż ma to „pokrętło” i tę „lewą nóżkę”.

17-latkiem interesują się największe europejskie kluby - m.in. Manchester United, Real Madryt i FC Barcelona. Pomocnik nie myśli na razie o plotkach transferowych: - Teraz krótki, prawie dwutygodniowy urlop. Planuję wyjechać za granicę, aby odpocząć psychicznie i fizycznie, bo to był długi sezon. Później wrócę do klubu i będę skupiał się na rozgrywkach.

„Duma Bałtyku Koszalin i całego miasta”

Łukasz Korszański, były trener Kacpra Kozłowskiego w Bałtyku Koszalin powiedział, że występ młodego pomocnika na mistrzostwach Europy to powód do dumy dla klubu, wszystkich jego trenerów oraz całego miasta: - Od początku wiedziałem, że ma ogromny potencjał. Duży postęp zrobił, gdy trafił do klasy sportowej, gdzie jest systematyczny, codzienny trening. To nie tylko piłka nożna, ale i ćwiczenia ogólnorozwojowe. On miał błysk w oku, był zakochany w piłce. Wszystko jednak wymaga ciężkiej pracy.

Jak dodał, największą zaletą Kacpra Kozłowskiego jest wszechstronność: - Świetnie gra również głową, ma dobry strzał z dystansu oraz potrafi ustawiać się, odbierać piłkę i przewidywać pewne sytuacje. (...) Najważniejsze, żeby nie bał się podejmować na boisku odważnych, ale przede wszystkim dobrych decyzji.

Kacper Kozłowski jest kolejnym zawodnikiem z Koszalina, który zagrał w reprezentacji Polski. Wcześniej w koszulce z orzełkiem na piersi zagrali m.in. Mirosław Okoński, Mirosław Trzeciak czy Sebastian Mila. - Sebastian Mila niedawno zakończył karierę. Na występ kolejnego koszalinianina czekaliśmy bardzo krótko. Wierzę, że przez kilkanaście lat będziemy cieszyć się z jego gry. To wielki talent. On jest stworzony do gry w piłkę nożną. Oby tylko omijały go kontuzje - podkreślił Dariusz Płaczkiewicz, dyrektor sportowy Bałtyku Koszalin.

Posłuchaj

rozmowa Radosława Zmudzińskiego z Dariuszem Płaczkiewiczem rozmowa Radosława Zmudzińskiego z Kacprem Kozłowskim rozmowa Radosława Zmudzińskiego z Łukaszem Korszańskim