fot. Jarosław Ryfun
76 lat temu do Koszalina przybyła około 500-osobowa, zorganizowana grupa polskich osadników z okolic Gniezna. W poniedziałek pod pomnikiem Byliśmy - Jesteśmy - Będziemy, upamiętniono to wydarzenie oraz polskich pionierów miasta.

Prezydent Koszalina Piotr Jedliński podkreśla jak bardzo zmieniło się miasto od tamtych czasów.
- Pamiętamy stare zdjęcia z centrum Koszalina, którego tak naprawdę nie było - przypominał prezydent. - Ci ludzie przyjechali do pustego miasta, które przywrócili do życia. Począwszy od chociażby sieci wodociągowej, do tych najbardziej prozaicznych rzeczy takich, jak kwestia uruchamiania choćby piekarni. Koszalin był małym miastem, myślę, że jego pionierzy mogą być dumni z tego, jak się zmienił.

W uroczystościach pod pomnikiem wziął udział m.in. Zenon Kasprzak, który trafił do miasta wraz z rodzicami kiedy miał 5 lat.

- Moi rodzice przyjechali w tej grupie gnieźnieńskiej, było to 10 maja - wspomina pionier. - Z Gniezna przyjechali różni ludzie: rzemieślnicy, nauczyciele, wszystko po to, aby budować Koszalin.

Zenon Kasprzak podkreślił m.in., że w pierwszych powojennych latach pierwsi polscy osadnicy tworzyli zorganizowaną i współpracującą ze sobą grupę.

kk/kc

fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun

Posłuchaj

Zenon Kasprzak, jedne z pionierów Koszalina Piotr Jedliński, prezydent Koszalina