fot. gov.pl
Wiceszef MSWiA, pełnomocnik rządu ds. współpracy z samorządem terytorialnym i koszaliński poseł PiS-u poinformował, że w piątek spotkała się Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego ws. KPO.

Po posiedzeniu komisja wydała komunikat, w której poinformowano, że „odbyła się rzeczowa i konstruktywna dyskusja dotycząca projektu Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności”. Strony konsultacji podkreśliły, że nowa wersja KPO zawiera liczne zmiany i uzupełnienia w stosunku do pierwotnej wersji rządowego dokumentu. Nie uwzględnia jednak wszystkich propozycji strony samorządowej.

„Obie strony Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego deklarują dalszą konstruktywną współpracę nad Krajowym Planem Odbudowy i Zwiększania Odporności. W związku z powyższym Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego powołała Zespół Roboczy do Spraw Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności” - napisano w komunikacie.

Wspomniany zespół rozpocznie prace 5 maja.

Pod dokumentem podpisali się: Paweł Szefernaker (pełnomocnik rządu ds. współpracy z samorządem terytorialnym), Krzysztof Żuk (prezydent Lublina, przedstawiciel Unii Metropolii Polskich), Jan Grabkowski (starosta poznański, przedstawiciel Związku Powiatów Polskich), Krzysztof Iwaniuk (wójt Terespola, Związek Gmin Wiejskich RP), Grzegorz Schreiber (marszałek województwa łódzkiego, współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego), Jacek Karnowski (prezydent Sopotu, Związek Miast Polskich), Eugeniusz Gołembiewski (burmistrz Kowal, Unia Miasteczek Polskich) oraz Piotr Całbecki (marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, Związek Województw RP).


Krajowy Plan Odbudowy to podstawa do wypłaty pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy. Podobne dokumenty muszą przygotować wszystkie państwa członkowskie UE. Z Funduszu Odbudowy Polska otrzyma około 58 miliardów euro - 23,9 miliarda euro dotacji i 34,2 miliarda euro pożyczek.

Krajowy Plan Odbudowy zostanie przyjęty jeszcze w piątek, a następnie przesłany do Komisji Europejskiej. Nie będzie podlegał procedurze legislacyjnej w parlamencie.

red./ar