fot. Jacek Żukowski
Słupszczanie w półfinale prowadzą z Sokołem Łańcut 2:0. Grupa Sierleccy-Czarni Słupsk pokonali w drugim meczu fazy play-off Rawlplug Sokół Łańcut 99:80. Po dwumeczu jest 2:0, a w tej fazie rozgrywek gra się do 3 zwycięstw.

W pierwszym meczu od początku dominowali słupszczanie, którzy po siedmiu minutach prowadzili 15:2. W końcówce pierwszej kwarty Sokół zagrał lepiej w ataku i zniwelował przewagę Czarnych do 5 „oczek”. Druga kwarta zaczęła się znakomicie dla łańcucian, którzy po trafieniu dwóch „trójek” wyszli na prowadzenie 19:18. Później gra była bardzo wyrównana, a na parkiecie trwała walka o każdą piłkę. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa odskoczyli najpierw na 9 punktów, a w kolejnych odsłonach powiększali swoją przewagę. W ostatniej kwarcie Czarni kontrolowali przebieg gry, wygrywając cały mecz 82:60.

W niedzielnym meczu zaczęło się całkiem obiecująco dla graczy z Łańcuta i zespół z Podkarpacia objął prowadzenie 6:0. Przewaga gości trwała praktycznie przez całą pierwszą kwartę. Dopiero na niespełna minutę przed końcem gospodarze zdołali objąć prowadzenie. Podobnie jak w pierwszym pojedynku Grupa Sierleccy zagrała koncertowo przez ostatnie 15 minut meczu. Słupszczanie trafili 27/38 prób za dwa i 10/25 za trzy punkty. Czarni wykorzystali także komplet 15 rzutów wolnych. To rzadko się zdarza. Rawlplug Sokół poprawił się w porównaniu z sobotnim meczem, ale popełnił 17 strat i przegrał również rywalizację w innych kluczowych elementach - zbiórkach (24:32) i asystach (11:21).

Czarni Słupsk – Sokół Łańcut 99:80 (23:19, 22:21, 26:18, 28:22)

Czarni: Musiał 21, Pabian 18, Pieloch 18, Słupiński 16, Kulikowski 10, Kordalski 9, Kurpisz 4, Przyborowski 3.

Zapraszamy do wysłuchania pomeczowych opinii trenera Czarnych Mantasa Cesnauskisa, słupskiego podkoszowego Dawida Słupińskiego i prezesa klubu Michała Jankowskiego.

mt/jż

Posłuchaj

materiał Jacka Żukowskiego