fot. prk24.pl
Schronisko ma zostać wybudowane obok Rodzinnych Ogródków Działkowych. Działkowcy, głównie seniorzy, są oburzeni. Podkreślają, że pobyt na działce ma służyć rekreacji i wypoczynkowi.

- Kiedy jesteśmy wieczorem na działce, słyszymy szczekanie psów ze schroniska. Co będzie, gdy powstanie obok ogrodów? Nie wyobrażamy sobie tego. Obiekt powinien powstać w innym miejscu. Złożyliśmy już petycję w tej sprawie do pani prezydent. Czekamy na odpowiedź - powiedzieli naszej reporterce kołobrzescy działkowcy.


Dotychczasowe schronisko jest w złym stanie. Ratusz od kilku lat szuka dla niego nowej siedziby.

- Zgodnie z nowymi przepisami, nie otrzymamy pozwolenia na przebudowę starego schroniska. Musimy więc znaleźć nowe miejsce. Powstanie schroniska obok ogrodów jest jedynym rozwiązaniem. Okoliczne gminy nie zmienią przecież planu, aby umożliwić miastu wybudowanie schroniska, bo również narażą się na niezadowolenie mieszkańców - powiedział Michał Kujaczyński, rzecznik prezydent Kołobrzegu.

Jacek Woźniak, przewodniczący klubu radnych niezależnych w kołobrzeskiej radzie miasta uważa, że schronisko mogłoby powstać na terenach Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, w Kopydłówku lub Bogucinie: - Tam są podziemnie ujęcia wody. Kopydłówko jest z dala od domów, wręcz w środku lasu i zwierzęta nikomu by tam nie przeszkadzały.

Więcej w materiale Małgorzaty Abramowicz.

ma/rz

Posłuchaj

materiał Małgorzaty Abramowicz