fot. ms.gov.pl
Przed Sądem Okręgowym w Poznaniu rozpoczął się w czwartek proces 24-letnigo Huberta K., oskarżonego o zabójstwo z zamiarem ewentualnym swojej partnerki, 22-letniej mieszkanki Piły. Kobieta osierociła dwoje małych dzieci.

Proces, ze względu na wniosek złożony przez rodzinę poszkodowanej, toczyć się będzie z wyłączeniem jawności. Do zdarzenia doszło na początku maja ub. roku w Pile. Ciało kobiety znaleziono w jej mieszkaniu, po tym jak ojciec zmarłej wezwał służby ratunkowe. Na miejscu zatrzymano partnera 22-latki. Kobieta mieszkała z Hubertem K. i dwójką dzieci w wieku 3 lat i ok. 1,5 miesiąca. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy, policja stwierdziła u niego ponad 2 promile alkoholu.

Sekcja zwłok wykazała, że kobieta zmarła w wyniku licznych obrażeń wewnętrznych. 22-latka miała obrzęk mózgu, stłuczenie powłok czaszki na powierzchniach wewnętrznych, rozległe krwawienie podpajęczynówkowe. Według wstępnych ustaleń śledczych 22-latka była bita pięścią i otwartą dłonią w twarz, uderzała też głową o posadzkę.

Hubertowi K. przestawiono początkowo zarzut spowodowania obrażeń i doprowadzenia do śmierci kobiety. Mężczyzna przyznał się do winy i trafił do aresztu.

W późniejszym czasie prokuratura zmieniła kwalifikację czynu na zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak decyzję o zmianie kwalifikacji tłumaczył tym, iż prokuratura jeszcze raz przeanalizowała zebrany materiał dowodowy, który uprawdopodobnił, że ten czyn należy zakwalifikować z art. 148 kodeksu karnego, dotyczącego zabójstwa. - Wstępnie przyjęto łagodniejszą kwalifikację, ale prokurator w dalszym toku śledztwa uznał, że to zachowanie wyczerpuje znamiona zabójstwa - wyjaśniał Wawrzyniak.

Hubert K. nie przyznaje się do zarzutu zabójstwa partnerki. Oskarżonemu grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

PAP/aś