fot. YouTube
„Ingenuity” dotarł na Marsa wraz z łazikiem Perseverence. Pierwszy historyczny lot rozpocznie się po zakończeniu niezbędnych testów. Następnie rozpocznie się właściwa misja pierwszego ziemskiego pojazdu latającego na obcej planecie.
Minihelikopter „Ingenuity ”przechodzi szereg testów. Te są szczególnie
ważne, ponieważ nie do końca wiadomo, jak będzie zachowywała się
częściowo autonomiczna jednostka.
- Jej start będzie wyjątkowym
wydarzeniem, dzięki tej maszynie jeszcze dokładnie będziemy mogli
przyjrzeć się powierzchni Marsa - powiedział ekspert z Polskiej Agencji
Kosmicznej Jakub Stelmachowski. - To przede wszystkim pierwsza próba
pojazdu latającego na innej planecie. To demonstracja technologii, która
pozwoli nam odkryć obce fragmenty Marsa - dodał.
Safe & sound on the surface of Mars: the #MarsHelicopter, Ingenuity, has survived the first cold night on its own, a major milestone for the small rotorcraft because surface temps can plunge as low as -130 degrees F (-90 degrees C). https://t.co/IqrL757Peg pic.twitter.com/MkSe1UNLKG
— NASA JPL (@NASAJPL) April 5, 2021
Dron „Ingenuity” został odłączony od łazika „Perseverence” i spędził już
samodzielnie pierwszą noc na Marsie. W momencie, gdy temperatura spadła
do minus 90 stopni Celsjusza, odbyła się próba systemu ładowania i
ogrzewania drona. To bardzo istotne elementy maszyny, ponieważ ich
sprawność będzie warunkiem działania drona, który działa dzięki energii
słonecznej.
- Sam jest w stanie naładować się mocą paneli słonecznych.
Sam jest w stanie dzięki tej energii się ogrzewać. Jeden lot o długości
90 sekund będzie wymagał całodziennego ładowania - zaznaczył Jakub
Stelmachowski.
Misja Perseverance rozpoczęła się 18 lutego tego roku, gdy nowoczesny łazik
wylądował na powierzchni Marsa. Celem maszyny jest zbadanie rejonu
krateru Jezero i poszukiwania śladów życia, które kiedyś mogło istnieć
na Marsie. W badaniach łazik będzie wspierany przez minihelikoper „Ingenuity”.
IAR/kc