fot. prk24.pl
Podróżnik, deskorolkowiec i miłośnik gór był w niedzielę gościem Jarosława Rochowicza w „Radiowym Klubie Obieżyświata”.

- Lata temu trafiłem z deskorolką do Indii. Okazało się, że skateboarding to sport znany mieszkańcom tylko z reklam telewizyjnych. Wiele osób chciało spróbować swoich sił z tą dyscypliną. Później „z deską” wyjechałem na Wchód. To była prawie roczna wycieczka. W różnych rejonach, m.in. w Azerbejdżanie, prowadziłem zajęcia z młodzieżą. Nauka jazdy na deskorolce była dla nich odskocznią od trudnej rzeczywistości. Później przyszedł rok 2020 i pandemia pokrzyżowała plany - powiedział Adam Szostek.

Jak dodał, nie spodziewał się, że prozaiczna deska potrafił zmieniać świat: - To nie jest sport dla wybranych. Aby go uprawiać, nie potrzeba specjalnej infrastruktury. Wystarczy zwykły krawężnik.

Adam Szostek, pomimo pandemii, znalazł nową formę podróżowania: - Nie jestem dobry w siedzeniu w domu. Postanowiłem zwiedzić różne miejsca w Polsce. Udało się zahaczyć o Podlasie i Mazury, a całe Kaszuby przejechałem rowerem. Odkrywałem również smaki regionalnej kuchni. Kiedy spadł śnieg, to przejechaliśmy rowerami z Dębek do Trójmiasta. Gdzieś w Beskidach nawet zdarzyło mi się przenocować w igloo.

Gość „Radiowego Klubu Obieżyświata” jest także miłośnikiem gór. Według niego, najbardziej wyjątkowym pasmem w kraju są Tatry: - Gdy mieszkałem nad morzem, były moim pierwszym celem. Są po prostu „najbardziej górskie” z naszych gór. Zakopane jest dla mnie tylko miejscem przesiadkowym. Wsiadam do busa i dojeżdżam do schronisk. To właśnie tam nocuję. W zeszłym roku udało mi się być we wszystkich rejonach górskich w Polsce - m.in. Karkonoszach, Górach Stołowych czy Beskidach.

Więcej w poniższej rozmowie.

jr/rz

Posłuchaj

rozmowa Jarosława Rochowicza z Adamem Szostkiem