fot. pixabay.com
Nasi goście rozmawiali o tym, jak wygląda „zdalne życie młodzieży” i jak można im pomóc w walce z różnymi problemami psychicznymi.

Szacuje się, że w Polsce może być od tysiąca do nawet kilku tysięcy dzieci, które po wprowadzeniu nauczania zdalnego zniknęły z radarów szkoły. Co się z nimi dzieje, czy rzeczywiście nie można zapanować nad tym zjawiskiem? Sprawdziliśmy, jaka jest sytuacja w szkole podstawowej w Bobolicach.

Jak powiedział jej dyrektor Dariusz Michalak, w trakcie nauki zdalnej potrzebna jest zdecydowanie większa kontrola nad uczniami.

materiał Renaty Pacholczyk

Po roku pandemii uczniowie coraz częściej borykają się z depresją. To efekt nauki zdalnej. Młodzież zamyka się w swoich pokojach i przenosi się do wirtualnego świata. Z tym problemem zderzył się pastor Sebastian Bestrzyński, którego córka zmaga się z depresją.

materiał Anny Winnickiej

„Usłyszeć je na czas” - to projekt, którego celem jest wsparcie dla dzieci borykających się z różnego rodzaju problemami psychicznymi. Na razie działa infolinia, ale młodzi ludzie mogą liczyć także na rzeczywistą pomoc specjalistów. Czy pandemia sprawiła, że potrzebujących pomocy jest więcej? Na to pytanie odpowiedział Marek Wikiera, współpracujący przy tym projekcie.

materiał Katarzyny Kużel