fot. Jacek Żukowski
W grudniu i styczniu opłaty za ogrzewanie gazowe wyniosły 30 tys. zł. Dzięki zbiórce w internecie udało się pozyskać potrzebne pieniądze. Nadal jednak aktualne jest pytanie, jak placówka radzić sobie będzie z przyszłymi dużymi wydatkami.

Marta Śmietanka, kierownik ośrodka podkreśliła, że gdyby nie pomoc ludzi, którym nie jest obojętny los bezdomnych zwierząt, sytuacja schroniska byłaby dramatyczna: - Zima jest dla nas najtrudniejszym okresem. Wyjątkowo mroźna aura w tym roku spowodowała tak wysokie rachunki za media. Jesteśmy po renegocjacji umowy z dostawcą gazu. Dodatkowo jest coraz cieplej, dlatego mam nadzieję, że rachunek za luty będzie mniejszy.

O problemach tymczasowego domu dla zwierząt wie doskonale słupski ratusz, który szuka sposobu dodatkowego wsparcia ośrodka. - Niestety, przepisy nie przewidują zwiększenia dotacji dla organizacji pozarządowej po zakończeniu postępowania. Planujemy jednak przeprowadzić audyt, który pomoże szczegółowo zbadać potrzeby finansowe schroniska w danych miesiącach. O konkretnych działaniach pomocowych będziemy mogli mówić po jego zakończeniu - powiedziała na naszej antenie Monika Rapacewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Słupsku.

Więcej w poniższym materiale.

sf/mt

Posłuchaj

materiał Sebastiana Ferensa