fot. prk24.pl
Prezydent Koszalina, Piotr Jedliński był gościem Aleksandry Kupczyk w popołudniowym „Studiu Bałtyk”. W czasie rozmowy nakreślił plan przebudowy ulicy Piłsudskiego i opisał kolejne jego etapy. Zapowiedział również czwartkową sesję rady miejskiej, podczas której będzie opracowywany m.in. plan wsparcia lokalnych przedsiębiorców.

Niebawem ruszy przebudowa ulicy Piłsudskiego, która ma kosztować 13,6 miliona złotych. Powstaną na niej m.in. parkingi, chodniki i ścieżki rowerowe. - Wykonawca już „wchodzi” na tę ulicę. Większość robót, to głębokie wykopy i rozdzielenie kanalizacji ogólnospławnej (na deszczową i sanitarną - red.). Ta instalacja powstała na początku XX wieku. Planujemy ulicę Piłsudskiego oddać do ruchu w 2022 roku. Prace będą prowadzone etapami, ponieważ nie chcemy blokować ruchu - powiedział Piotr Jedliński.

Samorządowiec odniósł się również do wycinki trzynastu drzew na ul. Piłsudskiego: - Usuwamy je ze względów bezpieczeństwa. To wynika również z obowiązujących przepisów. W zamian, nasadzimy nowe drzewa - wyjaśnił. Wycinka zakończy się w piątek. Ulica Piłsudskiego nie jest zamknięta, wyłączona z ruchu jest połowa jezdni.

Prezydent podkreślił także, że jutro radni mają podjąć decyzję związaną z nazwą nowego ronda u zbiegu ulic Piłsudskiego i Kościuszki. Jeśli będzie ona pozytywna, skrzyżowanie będzie nosiło nazwę - „100-lecia Praw Kobiet”. Jak tłumaczy Jedliński, początkowo autorzy proponowali „Rondo Praw Kobiet”, jednak Klub Koalicji Obywatelskiej wystąpił z autopoprawką i zasugerował nazwę, którą prawdopodobnie, podczas sesji, zaakceptuje rada miejska.

Jedliński w trakcie rozmowy mówił również o kolejnych etapach wparcia dla lokalnych przedsiębiorców. Samorządowcy chcą wprowadzić bardzo niskie opłaty za zajęcie pasa drogowego pod ogródki i zniesienie opłat za zezwolenie na sprzedaż alkoholu.

 - Wiemy doskonale jaka jest sytuacja gastronomii. Sprzedaż na wynos nie wszędzie jest możliwa i niektóre lokale zostały niejako przymuszone do zamknięcia biznesu. Dlatego chcemy dać możliwość organizowania ogródków na zewnątrz m.in. po to, aby móc zachować odpowiedni dystans między stolikami - tłumaczy prezydent Koszalina.

Samorządowiec wyjaśnia, że takie działania mają umożliwić powrót gastronomikom na rynek w momencie luzowania obostrzeń. Zaznacza również, że wpływy do budżetu miasta, z tego powodu, będą mniejsze o około 300 tys. złotych.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ak/rz/aś


Czytaj więcej

Posłuchaj

rozmowa Aleksandry Kupczyk z Piotrem Jedlińskim, prezydentem Koszalina