fot. Sebastian Ferens
Problem jest spowodowany brakiem miejsca do składowania uprzątniętego odpadu przez mieszkańców. W efekcie kierowcy mają problem z wymijaniem nadjeżdżających z naprzeciwka pojazdów.

Kierujący, którzy rozmawiali z naszym, reporterem uważają, że władze powinny jak najszybciej zająć się tym problemem, ponieważ dochodzi w tym miejscu do wielu niebezpiecznych sytuacji: - Droga zmieniła się w ulicę jednokierunkową, śnieg leży po obu stronach jezdni. Przy próbie wymijania się z innym samochodem omal nie zakopałam się w tej hałdzie - stwierdziła napotkana kobieta.

Jeden z mieszkańców powiedział Sebastianowi Ferensowi, że sytuacja przy tej ulicy jest kuriozalna: - Mamy obowiązek sprzątania chodników przy naszych posesjach. Śnieg ląduje na pasie ruchu, ponieważ nie ma innego miejsca, gdzie możemy go wyrzucić. Kiedy pojawia się pług, to zgarnia go z powrotem pod nasze domy. Moim zdaniem to służby powinny zapewnić transport zalegającej pokrywy w inne miejsce.

Kordian Bruździński z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku zaapelował do mieszkańców o składowanie śniegu w jednym miejscu: - Przy takich warunkach atmosferycznych, jak w tym roku problem niestety będzie występował. Prosimy o gromadzenie odpadu w taki sposób, który nie będzie utrudniał przejazdu pojazdom, oraz poruszaniu się pieszym. Nie chce wskazywać jednego konkretnego punktu, ponieważ zależy to od konkretnego przypadku.

Sprawa jest doskonale znana słupskiej straży miejskiej: - Chodniki na tej ulicy zostały uprzątnięte nieprawidłowo. Przypominam, że śnieg powinien być gromadzony wzdłuż krawędzi jezdni. Wysłaliśmy już informacje o tej sytuacji do PGK. Będziemy się także kontaktować z administratorami nieruchomości w celu wyjaśnienia tego problemu - powiedział Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku.

Więcej w materiale Sebastiana Ferensa.

sf/mt

Posłuchaj

materiał Sebastiana Ferensa