fot. Jarosław Ryfun
Wycinka oraz utrudnienia potrwają do piątku, usuniętych łącznie będzie 13 drzew. Część mieszkańców protestuje, bo - jak twierdzą - „klimat ulicy” zniknie. Tymczasem przedstawiciele koszalińskiego ratusza tłumaczą, że wycinka jest konieczna do przeprowadzenia remontu ulicy.

- Od 24 do 26 lutego na ulicy Piłsudskiego zostanie wyciętych 13 drzew, o wiele mniej niż pierwotnie zakładaliśmy. Na pierwszym odcinku od ulicy Pileckiego usuniemy pięć - w tym miejscu nasadzimy siedem. Z pozostałego odcinka zniknie osiem drzew. Wycinka spowodowana jest względami bezpieczeństwa - m.in. widocznością na skrzyżowaniach - oraz przebudową drogi - powiedział Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie.

Ulica Piłsudskiego nie jest zamknięta. Wyłączona jest połowa jezdni. - W przypadku dużego zagrożenia jest wstrzymywany ruch. Wytyczymy specjalną strefę bezpieczeństwa - dodał Marcin Żełabowski.

Wycince drzew sprzeciwiali się koszalińscy przedstawiciele Partii Zieloni. W liście do prezydenta Koszalina Piotra Jedlińskiego zarzucają, że „nie dba o tereny zielone, zadrzewienie i zacienienie Koszalina, które jest korzystne dla ochrony komfortu, zdrowia i samopoczucia mieszkańców.

- W centrum miasta powstanie „betonowa pustynia”. Z roku na rok mamy coraz cieplejsze lato. Temperatura dochodzi często 30 stopni. Na ulicy Piłsudskiego może być jeszcze goręcej. Jeśli nie będzie tam drzew, to ryzykujemy nawet zdrowie i życie mieszkańców. A nowe nasadzenia zaczną spełniać swoją funkcję za kilkadziesiąt lat - wyjaśnił Jacek Wezgraj z Partii Razem,  który w czwartek stworzył w internecie petycję o zaprzestanie wycinki drzew.

Podpisało się pod nią prawie siedemset osób: - Mieszkańcy napisali, że nie chcą stracić unikatowego wyglądu ulicy, która przypomina im o historii miasta - dodał Jacek Wezgraj.

Zastępca prezydenta Koszalina ds. polityki gospodarczej Andrzej Kierzek wyjaśnił, że wycinka jest drzew jest niezbędna do przeprowadzenia remontu ulicy: - Jeśli chcemy przebudować tę ulicę, to musimy je wyciąć. Chcemy rozdzielić kanalizację ogólnospławną na deszczową i sanitarną, taki  program realizujemy od lat w mieście. Wykopy na ulicy Piłsudskiego mogą być więc głębokie, sięgające nawet dwóch metrów. Pierwotnie mieliśmy wyciąć więcej drzew, ale by część ochronić, zdecydowaliśmy, że nowa ulica będzie węższa.

Remont ulicy Piłsudskiego ma kosztować 13,6 miliona złotych. Powstaną m.in. parkingi, chodniki i ścieżki rowerowe. Do końca ma zostać wybudowane także rondo na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego, Kościuszki i Waryńskiego.

red./rz

fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun
fot. Jarosław Ryfun