Wędrówki i powroty. Marzycielski świat Marii Heleny na debiutanckim albumie „Planes” Tytułowe „Planes”, czyli samoloty, to symbol metaforycznych podróży, a jednocześnie odniesienie do tego, jak powstawała całość.

Płyta w dużej mierze pisana była właśnie w drodze między Leeds a Wrocławiem wyjaśnia Maria.

-Nawet pomysł na tytuł albumu powstał w trakcie lotu, w drodze z Wysp do studia w Łodzi, gdzie zrealizowaliśmy większość nagrań. To w końcu refleksja nad światem bez granic – wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Wielu z nas być może po raz pierwszy odkryło tego wagę w 2020 roku. Właśnie dzięki różnym współczesnym “mostom” album mógł powstać - mimo dzielącej nas odległości.
Twórcy zaprosili do współpracy nad płytą m. in. dwóch perkusistów, Cyryla Skibę (Ignu, Makiwara) i Łukasza Moskala (Brodka, Kasai, Sister Wood), oraz związanych głównie z wałbrzyską sceną muzyczną basistę Pawła Ludwiczaka i saksofonistę Macieja Rosiaka. Duży wkład w powstanie płyty miał też warszawski realizator studyjny, Grzegorz Mukanowski, który, oprócz rejestrowania większości nagrań „Planes”, zagrał również na kilku instrumentach. Miks i mastering albumu to dzieło Grzegorza Czachora, wcześniej współpracującego m.in. z Leszkiem Możdżerem.

Płyta „Planes” jest zróżnicowana w warstwie dynamiki i kolorystyki.
Oprócz tradycyjnych rockowo-akustycznych brzmień, usłyszymy na niej także
klasyczny kwartet smyczkowy, partie saksofonu czy elektronikę.

Codziennie do wygrania album!