W „Radiowym Klubie Obieżyświata” spotkaliśmy się z Jerzym Arsobą. Podróżnik opowiedział o pieszej pętli wokół Portugalii

Jerzy Arsoba, wewnątrz nakręca go dualizm techniczno-humanistyczny, a na zewnątrz to niezwykle czuły obserwator otaczającej nas rzeczywistości. Mając na koncie niezliczone wyprawy, tym razem zmienił styl i postanowił poznawać świat nieśpiesznie. Jego pierwsza podróż w ramach projektu „PHI arsoba across around” prowadzi nas do miejsca bardzo istotnego dla każdego odkrywcy.

Tak podróżnik opisuje swój projekt: „Zmierzam ku końcowi wyjątkowej wyprawy po Portugalii, którą już 3,5 miesiąca realizuję pieszo - i to w czasie pandemii! Rozpocząłem 17 października 2020 roku w Porto. Okrążam Portugalię z grubsza wzdłuż jej granic, zgodnie z ruchem wskazówek zegara - wyłącznie pieszo, przez wszystkie regiony”.

Obecnie jest na finiszu do Porto od południa: „Na liczniku mam ok. 2250 km. 9 lutego późnym popołudniem dojdę z powrotem do Porto, zamykając tym samym wielką portugalską pętlę. Finalnie przejdę około 2400 kilometrów, 86 dni pieszego wędrowania”.

Dziennie idzie średnio 28 km, niosąc plecak o wadze ok. 11-13 kg: „Po 5 dniach marszu robię dzień przerwy. Czasem, gdy wymuszają to lokalne obostrzenia związane z pandemią, lub po prostu by bardziej odpocząć, przerwa w maszerowaniu jest dłuższa. Brak jest informacji w Internecie (lub nie znalazłem ani w języku polskim, ani angielskim, ani portugalskim), aby ktoś kiedyś zrobił taką trasę wyłącznie pieszo, co nie udowadnia jeszcze że mogę być pierwszy. Ale jest to wielce prawdopodobne”.

Jerzy Arsoba na bieżąco prowadzi blog fotograficzny (jerzy-arsoba.travelmap.net): „Tam znajduje się mapa Portugalii z interaktywną trasą mojej podróży (zapis śladu GPS), oznaczone są miejsca noclegów, widnieje przebyty dzienny dystans oraz suma podejść. Publikuję tam codzienną galerię zdjęć - to zdjęciami właśnie obrazuję przebytą trasę, to, co widzę i spotykam po drodze, to, co podoba mi się lub mnie szokuje”.