Przypomnijmy, pod stadem jeleni załamał się lód. Do wypadku doszło w środę na jeziorze w gminie Ińsko. Strażacy uratowali 15 z ok. 40 zwierząt. Istnieją podejrzenia, że powodem wejścia zwierząt na lód byli ludzie, którzy zapędzili je rzucając w nie petardami.
Takie zdarzenia, bez względu na to czy dotyczą pojedynczych zwierząt, czy jak w tym przypadku całego stada jeleni, w osobach z odrobiną empatii, budzą pewien żal. Oczywiście, śmierć w przyrodzie jest naturalna. Zdajemy sobie sprawę, że mamy do czynienia i z drapieżnikami, i ze wzajemnym atakowaniem się zwierząt. To jednak, co bulwersuje w tej sytuacji, to podejrzenie, o którym zaczynają mówić myśliwi: że to nie do końca była naturalna sytuacja. Zwierzęta mogły być spłoszone przez człowieka za pomocą petard, używanych konkretnie w tym celu, aby spowodować wśród nich panikę. Gdyby to się potwierdziło, to mamy do czynienia z absolutnie skandalicznym i nieodpowiedzialnym zachowaniem. Jest to również złamanie prawa, bo płoszenie zwierząt jest zabronione.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości odpowiedziała również na wątpliwości związane z przepisami, które pojawiły się w ostatnich dniach po zdarzeniach mających miejsce w gminie Tuczono, gdzie wilki zaatakowały i zagryzły m.in. psy.
- Musimy wyjaśnić sobie, w jakim jesteśmy miejscu w tej chwili jeśli chodzi o ochronę wilka. Mylnym jest przekazywanie informacji przez wielu samorządowców: zamknijcie się w domach, nie puszczajcie psów luzem, bo wilkom nic nie można zrobić. Oczywiście - nie puszczajmy psów luzem, jest to zakazane prawnie na terenach leśnych. Jeśli jednak miałoby dojść do zagrożenia życia czy zdrowia człowieka, poprzez jakieś niebezpieczne zdarzenia z udziałem wilków, to oczywiście nawet dzisiaj istnieje możliwość wystąpienia z wnioskiem do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o odstępstwo od zakazu zabijania. Takie decyzje są wydawane, również telefonicznie, kiedy nie ma czasu na składanie takiego wniosku w formie pisemnej. To nie jest tak, że w Polsce ochrona wilka jest ważniejsza niż zdrowie i życie człowieka - wyjaśniła posłanka.
Anna Popławska zapytała też swojego gościa, jak wygląda postęp programów Czyste Powietrze oraz StopSmog.
To dwa ważne działania ze strony rządu, które mają na celu wsparcie samorządów w walce o czyste powietrze. Mam nadzieję, że podpisywane od kilku miesięcy porozumienia między Wojewódzkimi Ośrodkami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a samorządami spowodują, że ta walka mocno przyspieszy. Duże wsparcie dzisiaj, jeśli chodzi o program StopSmog mamy dla właścicieli tych gospodarstwa, którzy są w najgorszej sytuacji finansowej. Tu wchodzi w grę duże, sięgające 70 procent, dofinansowanie. Oczywiście nie da się nic zrobić bez woli osób, które wciąż korzystają ze starych pieców. Tu mój kolejny apel: żebyśmy zweryfikowali swoje źródło ciepła. Jego wymiana przełoży się również na niższe rachunki za ogrzewanie.
Małgorzata Golińska skomentowała też sytuację na scenie politycznej w obozie opozycji.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ap/kc