Historia tej płyty to splot wielu nieprawdopodobnych zdarzeń i przypadków. W tym tygodniu "W dobrym klimacie" posłuchamy płyty i całej historii.

Wszystko zaczęło się od siedemnastoletniego Krystiana Zielińskiego, który kilka lat temu zupełnie przypadkiem odkrył jedno z nagrań  Renaty Lewandowskiej. I to właśnie on po dziesiątkach godzin spędzonych na poszukiwaniach odnalazł artystkę, która od początku lat 80. mieszkała w Stanach Zjednoczonych pod zupełnie innym nazwiskiem. Renata Lewandowska niemal całkowicie zapomniała o swojej artystycznej karierze w PRL-u. Ta jedna z  najlepszych polskich wokalistek w historii w swoim nowym życiu stała się artystą plastykiem. Ku jej ogromnemu zaskoczeniu i radości młody człowiek pomógł odnaleźć jej stare utwory i to właśnie wtedy, po raz pierwszy od 40 lat, Renata Lewandowska usłyszała swoje własne piosenki!

W tym samym czasie zupełnie niezależnie od poszukiwań Krystiana i od siebie samych, na pomysł wydania płyty wpadły dwie niezależne wytwórnie  The Very Polish Cut Outs i  Astigmatic Records. Nie pozostało nic innego jak połączyć siły i wspólnie z  Agencją Muzyczną Polskiego Radia wydać płytę z odnalezionymi w archiwum radia nagraniami i tym samym wypromować muzykę, która nie zasłużyła na zapomnienie.

I tak powstał pomysł na debiutancki krążek Renaty Lewandowskiej - album „Dotyk”.

Wszystkie kompozycje poza wydanym w 1978 roku przez Tonpress singlem „Dotykiem chcę dziś poznać wszystko” są nagraniami, które o dziwo nigdy wcześniej się nie ukazały. A dorobek Renaty Lewandowskiej jest naprawdę imponujący - artystka występowała w grupie "Quorum" prowadzonej przez Juliusza Loranca. Współpracowała też z takimi artystami jak Andrzej Trzaskowski, Agnieszka Osiecka, Wojciech Młynarski, Ryszard Marek Groński, Novi Singers, Bemibem czy Alibabki.
Twórczość Renaty Lewandowskiej wybiegała poza standardy swoich czasów. 

Album „Dotyk” to 9 kompozycji, które zarejestrowano w latach 1974-1978 w studiach nagraniowych Polskiego Radia.