W ubiegłym roku niższe wynagrodzenie otrzymali m.in. pracownicy branży gastronomicznej - to aż 62 procent wedle raportu Devire. Problemy finansowe branży są olbrzymie, stąd też i cięcia. Gastronomia, to jedna z gałęzi gospodarki, w którą najmocniej uderzyła pandemia. Straty są wyraźnie odczuwalne, powiedział PRK koszaliński restaurator Grzegorz Latoszewski.
Obok gastronomii znacznie ucierpiała branża hotelarska. Tu także w ubiegłym roku znacznie zostały obniżone wynagrodzenia - 62 procent pracowników otrzymało mniejszą pensję. To nie powinno dziwić, wedle raportu Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego blisko 85 proc. hoteli zadeklarowało, że w najbliższym czasie będzie miało trudności związane z utrzymaniem płynności finansowej. Ponadto wzrosła liczba zamkniętych hoteli - powiedziała PRK Agnieszka Maszner-Paprocka dyrektor regionalny woj. zachodniopomorskiego w Izbie Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego.
Jedni nie otrzymują wynagrodzeń, inni zdecydowanie niższe, a jeszcze inni mogą się cieszyć z wyższych zarobków. Taka jest pandemiczna rzeczywistość płacowa. Ci, którzy się cieszą to między innymi zatrudnieni w budownictwie, nieruchomościach, w branżach: e-commerce i digital marketing i oczywiście IT. O tym jak jest w tej ostatniej branży opowiedział Robert Bodendorf - właściciel firmy informatycznej z Koszalina.