fot. Tomasz Grzywaczewski
W „Raporcie” Tomasz Grzywaczewski, dziennikarz i reportażysta przeanalizował wydarzenia rozgrywające się na międzynarodowej scenie politycznej w minionym tygodniu. Rozmawialiśmy o obchodach Dnia Obrońców Wolności na Litwie, o kondycji demokracji rosyjskiej, a także o ceremonii inauguracyjnej 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena.

W ubiegłą środę Litwa obchodziła Dzień Obrońców Wolności upamiętniający wydarzenia sprzed 30 lat, kiedy to jednostki armii radzieckiej wkroczyły do Wilna i zajęły strategiczne obiekty.

13 stycznia 1991 roku, to data przełomowa nie tylko dla Litwinów, ale dla całej Europy, a może i całego świata. To jest chyba ten dzień, kiedy ostatecznie załamał się Związek Radziecki. Litwini walczyli o swoją wolność, o swoją niepodległość. Szturm wojsk sowieckich miał zdławić ich opór, a okazało się, że upadała nie - Litwa, a Związek Sowiecki. Litwini się nie ugięli i wywalczyli sobie wolność. Tomasz Grzywaczewski

Jak podkreśla reportażysta, to były wydarzenia niezwykle znamienne. Wtedy to rozpoczął się proces rozpadu Związku Sowieckiego - Litwa była pierwszą republiką sowiecką, która wyłamała się z moskiewskiego więzienia narodów i dała przykład innym - uściśla publicysta. - Mówimy o tym, że Dzień Obrońców Wolności, to święto ważne dla Litwinów, ale patrząc na to, co dzieje się obecnie na Wschodzie, myślę, że dziś są to dla nich najistotniejsze obchody w kalendarzu.

Grzywaczewski wskazuje, że Litwa ma świadomość, że obecnie jest potencjalnie na pierwszym froncie starcia z Rosją, że zagrożenie ze Wschodu cały czas istnieje, a w ostatnim czasie nawet narasta.

Niestety współczesna Rosja, to państwo agresywne, która nie zawaha się przed niczym, aby zwalczać swoich przeciwników, jak chociażby w przypadku Aleksieja Nawalnego i bezpardonowego rozprawianie się administracji Władimira Putina z opozycją rosyjską.

Niestety wydaje się, że demokracja w Rosji jest fasadowa. Jest krajem autorytarnym, co gorsza - sankcje sankcjami, oświadczenia o oburzeniu dyplomatów zachodnich - oburzeniami, a interesy interesami. To wszytko jest kuriozalne. Prezydent Putin w żywe oczy kpi sobie z Zachodu i pokazuje, że w żaden sposób nie liczy się ze standardami zachodnimi, takimi jak standardy demokratyczne, czy standardy praw człowieka. Tomasz Grzywaczewski

W „Raporcie” wróciliśmy również do tematu zaprzysiężenia nowego, 46. prezydenta USA, Joe Bidena - jutro zajmie on bowiem najważniejsze stanowisko na świecie, czyli prezydenta Stanów Zjednoczonych i zasiądzie w Gabinecie Owalnym w Waszyngtonie.

Ta inauguracja będzie wyjątkowa - nie tylko ze względu na COVID, ale też z uwagi na pewien historyczny zakręt, na jakim znalazła się amerykańska demokracja i sami Amerykanie. Najbliższe lata pokażą, czy Amerykanom uda się z tego zakrętu, z tego poślizgu wyjść obronną ręką. Tomasz Grzywaczewski

Świat wypatruje fantastycznej ceremonii, lecz raczej do niej nie dojdzie. W czasie pandemii wszystkie wydarzenia na żywo zostały odwołane, ale w sieci planowana jest transmisja online z uroczystości.

Zapraszamy do wysłuchania „Raportu”.

jr/aś

Posłuchaj

materiał Jarosława Rochowicza