fot.Radosław Zmudziński/Polskie Radio Koszalin

Turniej dla dzieci, mecze przyjaźni oldbojów Bałtyku i Gwardii Koszalin oraz Klasy A pomiędzy Wichrem Mierzym a rezerwami Gwardii, a także pokazy kulinarne - tak będzie przebiegać niedzielne otwarcie euroboiska przy stadionie Gwardii Koszalin.

Z powstania nowego obiektu cieszy się Monika Tkaczyk, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie. Jak podkreśla, inwestycja znacząco odciąży boiska trawiaste, które dzięki temu nie będą tak intensywnie eksploatowane i narażone na zniszczenia.

- Od wielu lat zarówno piłkarze, jak i ja marzyliśmy o boisku ze sztuczną nawierzchnią na Gwardii. Dotychczasowe sytuacje, gdy zawodnicy nie mogli trenować ani rozgrywać meczów, wynikały właśnie z braku takiego obiektu. Trawa jest kapryśna - zależy od pogody, nasłonecznienia i częstotliwości użytkowania. Teraz mamy świetną alternatywę - boisko ze sztuczną nawierzchnią, które nie tylko ułatwi organizację treningów, ale też pozytywnie wpłynie na stan murawy trawiastej - zaznaczyła Monika Tkaczyk.

Z jednej strony otwarcie nowego obiektu bardzo cieszy, ale z drugiej - pozostawia on nieco do życzenia, ponieważ widać pewne uchybienia i niedoróbki.

- Doczekaliśmy się w końcu momentu, w którym w Koszalinie powstało kolejne euroboisko. Czekaliśmy na nie aż 10 lat. Teraz dzieciaki będą mogły trenować tutaj przez cały rok. Niestety, nie brakuje też mankamentów. Widoczne są łączenia trawy, a w miejscach startu do sprintów nawierzchnia jest miejscami postrzępiona i może wymagać wymiany. Brakuje również luźnych siatek piłkochwytów za bramkami, jest jedynie ogrodzenie - powiedział Artur Karasiński, dyrektor Akademii Piłkarskiej Gwardii Koszalin.

Wojciech Polakowski, kierownik obiektów Gwardii, Bałtyku i hali przy ul. Orlej, w przeszłości trener obu klubów piłkarskich zadeklarował, że uchybienia znikną. - Piłkochwyty są, jednak mają konstrukcję stałą, metalową. Brakuje jedynie siatki, która wyhamowuje piłkę, ale to, moim zdaniem, najmniejszy problem. Jeśli chodzi o linie boiska, to na pierwszy rzut oka nie wyglądają one idealnie, ale wszystko zweryfikuje praktyka. Chcemy ten obiekt jak najszybciej udostępnić, dlatego spróbujemy te linie wyczesać. Jeśli okaże się, że są nierówne, mamy gwarancję, więc wykonawca będzie zobowiązany do ich poprawienia - mówił.

Koszt budowy euroboiska, a którym będą grać piłkarze Gwardii Koszalin i zawodnicy Rugby Clubu Koszalin, to 9 milionów 300 tysięcy złotych, z czego osiem milionów to dofinansowanie z budżetu państwa.

Radosław Zmudziński/lp

Posłuchaj

materiał Radosława Zmudzińskiego Monika Tkaczyk, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie Artur Karasiński, dyrektor Akademii Piłkarskiej Gwardii Koszalin Wojciech Polakowski, kierownik obiektów Gwardii