Marta Kalinowska z WWF Polska, organizacji, która bierze udział w przedsięwzięciu, powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin, że sieci-widma stanowią poważny problem nie tylko dla jednostek rybackich, ale przede wszystkim całego ekosystemu Bałtyku.
- To problem, nad którym nikt nie ma kontroli. Trudno oszacować ile takich sieci jest na dnie Bałtyku i w toni morskiej. Te drugie są szczególnie niebezpieczne, bo mogą uwięzić ryby, ssaki i ptaki morskie - mówi Marta Kalinowska. - Akcja byłaby niemożliwa bez współpracy z rybakami. To dzięki ich pomocy możliwa jest lokalizacja i likwidacja niebezpiecznych sieci na Bałtyku - dodała.
W 2015 roku przy współpracy ze stoma polskimi kutrami udało się wyciągnąć z dna Bałtyku blisko 270 ton sieci-widm.
Tegoroczna akcja rozpocznie się w lipcu i potrwa do sierpnia. Jest współfinansowana z unijnego Program Regionu Morza Bałtyckiego.
csz/ar
Będą szukać i likwidować niebezpieczne sieci w Bałtyku
fot. pixabay.com
Latem na Bałtyku międzynarodowa akcja wyciągania sieci-widm. Podjęto już ostateczne ustalenia dotyczące poszukiwania i likwidowania zagrożeń na wodach szwedzkich, estońskich, niemieckich i polskich.