for. Adam Wójcik/Polskie Radio Koszalin

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w środę na drodze ekspresowej S6 w rejonie ulicy Morskiej. 24-letnia kobieta, jadąca od strony tej ulicy, chciała włączyć się do ruchu w kierunku Trójmiasta. Niestety, pomyliła pasy i wjechała pod prąd.

Kilka dramatycznych sekund wystarczyło, by doszło do kolizji z nadjeżdżającą z naprzeciwka ciężarówką marki volvo, którą prowadził 65-letni mężczyzna.

Na szczęście nikomu nic się poważnego nie stało, jednak sprawczyni otrzymała mandat w kwocie 3 tysięcy złotych i 10 punktów karnych.

Policjanci informują, że zdarzenia, w których kierowcy wjeżdżają pod prąd na drogach ekspresowych czy autostradach, niestety nie są rzadkością. Każde takie zachowanie stwarza ogromne zagrożenie - nie tylko dla samego sprawcy, ale również dla innych uczestników ruchu.

Co należy zrobić w takiej sytuacji?


1. Zachowaj spokój i nie panikuj
Najgorszym możliwym rozwiązaniem jest kontynuowanie jazdy „na siłę”. W pierwszej kolejności należy natychmiast się zatrzymać na poboczu lub pasie awaryjnym, jeśli to możliwe.

2. Włącz światła awaryjne
Dzięki temu inni kierowcy szybciej zauważą zagrożenie. To może zapobiec czołowemu zderzeniu.

3. Zadzwoń pod numer alarmowy 112

Policja natychmiast skieruje patrol i pomoże bezpiecznie usunąć pojazd z drogi. Operator zapyta o Twoje położenie – warto wiedzieć, na którym odcinku drogi się znajdujesz.

4. Nie próbuj zawracać samodzielnie

Na drodze ekspresowej nie ma miejsca na takie manewry. Każda próba może skończyć się tragedią.

KMP/aś