fot. arch. prk24.pl
Rzecznik rządu, słupski poseł Prawa i Sprawiedliwości był gościem porannego „Studia Bałtyk”. W rozmowie z Anną Popławską skomentował m.in. wizyty następcy brytyjskiego tronu i premiera Japonii w Polsce oraz plany Słupska związane z kolejnym poszerzeniem granic miasta.

W środę, po raz pierwszy od 10 lat, wizytę w Polsce złożył premier Japonii Fumio Kishida. W Warszawie spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim. Równolegle swoją wizytę w Rzeszowie rozpoczął następca brytyjskiego tronu Książę William. Piotr Müller pytany o znaczenie takich spotkań, odpowiedział: - Takie wizyty przyciągają uwagę mediów międzynarodowych, więc jest to dobra okazja, by mówić o Polsce w sposób pozytywny. Rola naszego kraju w kontekście przeciwdziałania wojnie na Ukrainie jest niebagatelna i warto polskie zaangażowanie pokazać.

Rzecznik rządu podkreślił, że postawa polskiego rządu i społeczeństwa, po lutym ubiegłego roku, przekuwa się na dobry odbiór kraju za granicą i umacnia pozycję państwa, co widać podczas spotkań przedstawicieli rządu z międzynarodowymi przywódcami.

Piotr Müller skomentował też czwartkowy sondaż IPSOS, według którego 47 proc. Polaków negatywnie ocenia przygotowania rządu do sezonu grzewczego. We wtorek premier Mateusz Morawiecki stwierdził natomiast, że ten czas mógłby być o wiele trudniejszy, gdyby nie działania podjęte przez rząd.

- Jeszcze kilka miesięcy temu opozycja twierdziła, że Polsce zabraknie węgla, gazu czy prądu. Te przepowiednie się nie sprawdziły właśnie dzięki podjętemu przez rząd szeregowi kroków przeciwdziałających skutkom wojny - powiedział.

Pytany o plany przedłużenia wakacji kredytowych odpowiedział, że decyzje w tej sprawie zapadną za kilka miesięcy. - Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja, na jakim poziomie będą stopy procentowe i jak będzie wyglądała efektywna stopa procentowa w poszczególnych instrumentach finansowych, w tym w kredytach hipotecznych.

Polityk odniósł się także do słów lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który na spotkaniu z przedsiębiorcami mówił o potrzebie powrotu do „liberalnego ducha polskiej gospodarki”. - To jest filozofia „niewidzialnej ręki rynku”, o której bardzo lubią mówić liberałowie. Tylko, że „niewidzialna ręka rynku” jest całkowicie niewidzialna podczas kryzysu. Wówczas straty ponoszą ci, którzy są w trudniejszej sytuacji finansowej, a bogatsi - bogacą się dalej. Tak w wielu przypadkach działają kryzysy bez interwencji państwa - powiedział.

Druga część rozmowy dotyczyła Pomorza Środkowego. Słupski poseł Prawa i Sprawiedliwości mówił m.in. o pracach na budowie drogi ekspresowej S6. Jak zapowiedział, do 2025 roku powinny zostać oddane wszystkie odcinki trasy.

Komentując plany Słupska związane z kolejnym poszerzeniem granic miasta powiedział, że oczekuje od miasta jasnej kampanii informacyjnej w tej sprawie. Odniósł się także do wniosku gminy Słupsk, która wystąpiła do Rady Ministrów o zwrot terenów przyznanych w procesie rozszerzenia granic Słupska. - Z ogromną pewnością mogę stwierdzić, że ten wniosek nie będzie uwzględniony.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/zn

Posłuchaj

Gość porannego „Studia Bałtyk”: Piotr Müller