fot. Paweł Drożdż
To jeden ze słabszych wyników w ostatnich latach. Akcja, w której udział wzięło ponad 200 wolontariuszy, odbyła się w ubiegłym tygodniu. Zebrano o ponad tonę żywności mniej niż rok temu i ponad 10 ton mniej niż w 2017 r.

- Spadek zainteresowania naszą zbiórką obserwujemy już od wybuchu pandemii. Żyjemy w bardzo trudnych czasach i część z byłych darczyńców nie stać na taką pomoc - przekazała Lidia Hanczaruk, dyrektorka Banku Żywności w Słupsku.

Zebrane produkty zostaną teraz przekazane najbardziej potrzebującym. Zajmie się tym m.in. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Słupsku. - Dary trafiają do osób dotkniętych sytuacją losową. Są to m.in. okradzeni seniorzy oraz uchodźcy, nie tylko z Ukrainy - powiedział Marcin Treder, dyrektor słupskiego MOPR-u.

Tegoroczna zbiórka Banku Żywności odbyła się w 500 miastach i ponad 2 tysiącach sklepów. Łącznie zebrano 260 ton jedzenia.

pd/mt

Posłuchaj

relacja Pawła Drożdża