fot. pixabay.com
Koszalińscy radni w czwartek uchwałą zdecydowali o skierowaniu do prezydenta miasta wniosku o wyznaczenie miejsca na grzebowisko dla zwierząt i podjęcie działań zmierzających do wprowadzenia wskazanej lokalizacji do planu przestrzennego zagospodarowania Koszalina.

Za podjęciem uchwały zagłosowało 21 radnych. Dwóch nie wzięło udziału w głosowaniu, dwóch było nieobecnych.

Projekt uchwały został wprowadzony pod obrady Rady Miejskiej w Koszalinie przez klub radnych Koalicji Obywatelskiej. Radna Bogumiła Tiece (KO), przedstawiając projekt, zaznaczyła, że mieszkańcy Koszalina zgłaszają potrzebę utworzenia miejsca, w którym można byłoby legalnie i godnie pochować domowego zwierzaka. - Dla wielu pupil jest członkiem rodziny - mówiła Tiece. Dodała, że obecnie są dwie możliwości pochówku, w tym tylko jedna legalna, zakładająca pozostawienie zwierzęcia u weterynarza do utylizacji, co dla wielu osób jest nie do przyjęcia. Pochowanie go w ogródku przydomowym jest nielegalne.

Radna Tiece poinformowała, że najbliższe grzebowisko, z prawie 20 w Polsce, istnieje w Słupsku i prowadzi je Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Jak podała, w Koszalinie chciał już je utworzyć prywatny przedsiębiorca, zgłaszał się z taką propozycją do ratusza, ale dostał odmowę, bo nie ma miejsca wyznaczonego na taki cmentarz dla zwierząt. Bez uwzględnienia go w planie zagospodarowania przestrzennego, inwestycja nie może zostać zrealizowana.

Radna Anna Mętlewicz (PiS) zgłaszała wątpliwości do projektu związane z ponoszeniem kosztów prowadzenia cmentarza dla zwierząt. W jej ocenie, mogą być "ogromne" i uznała, że można byłoby rozważyć kremację. Na to radny Tomasz Bernacki (KO) zwrócił uwagę, że to do przedsiębiorcy należeć będzie utrzymanie grzebowiska. - W tej uchwale chodzi tylko, by miejskie służby wskazały miejsce - zaznaczył.

Zastępca prezydenta Koszalina Wojciech Kasprzyk zapewnił, że prezydent podejmie działania, o które wnoszą radni.

PAP/ar

Czytaj więcej