fot. Sławomir Kieler
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości, członek prezydium Polskiego Komitetu Olimpijskiego był gościem Anny Popławskiej w porannej audycji „Studio Bałtyk”. W czasie rozmowy mówił o polskich perspektywach medalowych podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Opisał również restrykcyjne warunki sanitarne obowiązujące sportowców w czasie Olimpiady.

Jak przekazał Ryszard Czarnecki, podczas ostatnich czterech edycji Igrzysk Olimpijskich, Polacy zdobywali po 10-11 medali. - Jestem przekonany, że tym razem przerwiemy ten limit. Według zagranicznych ekspertów Polacy przywiozą ich ponad 20 - mówił europoseł. - Do tej pory wywalczyliśmy 306 medali. Sądzę, że po tych Igrzyskach będziemy ich mieli ponad 320 - zapewniał polityk dodając, że najwięcej medali prawdopodobnie zdobędziemy w rywalizacjach wodnych - wioślarskich i kajakarskich.

Członek prezydium Polskiego Komitetu Olimpijskiego mówił również o specyficznych i niezwykle restrykcyjnych obostrzeniach sanitarnych, które zostały nałożone na wszystkie osoby biorące udział w Igrzyskach.

- Olimpiada odbędzie się bez publiczności - zabraknie tego specyficznego zawodnika dopingującego osoby biorące udział w rywalizacjach - mówił. - Każdy z uczestników, działaczy i oficjeli będzie miał zainstalowaną aplikację w telefonie, która pozwoli „Wielkiemu Bratu” śledzić, gdzie porusza się Olimpijczyk. Zawodnicy, przez cały okres trwania Igrzysk, mogą się przemieszczać jedynie pomiędzy wioską olimpijską, hotelem a określonymi zawodami - wyjaśnił Czarnecki. - Zawodnicy będą również codziennie testowani. To wszytko powoduje, że tegoroczne Igrzyska będą absolutnie inne od tych, które znamy - dodał.

Atmosferę podsycają również nastroje społeczne panujące wśród Japończyków, którzy nie chcą Igrzysk. Dodatkowo, partia rządząca cały czas podkreśla możliwość odwołania Olimpiady - przekazał europoseł.

Więcej w rozmowie Anny Popławskiej z Ryszardem Czarneckim.

ap/aś

Posłuchaj

Gość porannego „Studia Bałtyk”: Ryszard Czarnecki