fot. facebook.com/mkkszak
W pierwszym półfinale play-offów podopieczni Piotra Ignatowicza pokonali AZS AGH Kraków 84:76. Do zwycięstwa koszalinian poprowadzili król strzelców PLK z sezonu 2012/2013 Jakub Dłoniak oraz Darrell Harris. Rzucający obrońca zdobył aż 25 punktów, a Amerykanin z polskim paszportem - 16. Popularny „Darek” zanotował także 17 zbiórek.

- Cieszymy się z wygranej na trudnym terenie. Jesteśmy jedyną drużyną, która dokonała tej sztuki w Krakowie. Zwyciężyliśmy dzięki solidnej obronie, zatrzymaliśmy Wróbla, jednego z najlepszych strzelców drugiej ligi. Nie ma huraoptymizmu, w drużynie jest spokój. Musimy pamiętać, że nie mamy jeszcze awansu, choć jesteśmy na dobrej pozycji wyjściowej. W sobotę trzeba postawić kropkę nad „i” - powiedział Jacek Imiołek, drugi trener Żaka Koszalin.

Pierwsza odsłona była niezwykle wyrównana. Gra toczyła się punkt za punkt. Gospodarze prowadzenie objęli dopiero w piątej minucie. Najpierw dwa rzuty wolne wykorzystał Smarzy, a po chwili Wydra zdobył dwa punkty po lay upie. Zrobiło się 11:6. Krakowianie z przewagi cieszyli się zaledwie dwie minuty. Żak odrobił straty po dwóch celnych rzutach wolnych Naczlenisa oraz dwóch dwupunktowych rzutach Harrisa i Zarzecznego. Koszalinianie na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty objęli nawet prowadzenie (20:18) - trafił Koziorowicz. Chwilę później kapitan koszalińskiego zespołu Zarzeczny wykorzystał dwa rzuty wolne i dał Żakowi czteropunktową przewagę. Krakowianie zdołali odpowiedzieć jedynie jednym trafieniem Medesa z rzutu wolnego. Po pierwszych dziesięciu było 24:21 dla Żaka.

W drugiej odsłonie znów lepsi byli podopieczni Piotra Ignatowicza, lecz początek kwarty tego nie zwiastował. Po trzech minutach to gospodarze objęli trzypunktowe prowadzenie - trafił m.in. za dwa Zmarlak. Odpowiedzialność za grę koszalińskiego zespołu wziął na siebie król strzelców PLK z sezonu 2012/2013 Jakub Dłoniak. Po jego trójce i rzucie za dwa koszalinianie przegrywali 33:34. Po chwili za dwa trafili Harris i Pryć, a następnie za trzy Zarzeczny i Żak ponownie był na prowadzeniu - 40:34. Podopieczni Piotra Ignatowicza pewnie utrzymali przewagę do końca kwarty. Do przerwy prowadzili 48:38

W trzeciej części spotkania gospodarze wzięli się za odrabianie strat. W trzeciej minucie, po rzucie Dyrdy, AZS przegrywał tylko oczkami. Przewaga Żaka wciąż jednak topniała. Udany lay up wykonał Wróbel i dwa rzuty wolne wykorzystał Smarzy. Koszalinianie odpowiedzieli dwiema trójkami - trafili Koziorowicz i Dłoniak - i złapali lekki oddech, ale na krótko bowiem Wydra trafił za trzy, a następnie Zmarlak wykorzystał jeden z dwóch rzutów wolnych, dzięki czemu gospodarze przegrywali po trzeciej części spotkania już tylko 60:62.

- Weszliśmy z ośmioma punktami przewagi i to być może nas uśpiło. Gospodarze pokazali, że są niebezpieczną drużyną. Wyszli agresywniej w obronie. Widocznie zebranie w szatni po pierwszej połowie zmotywowało ich - powiedział Jacek Imiołek.

Czwarta kwarta była nerwowa w wykonaniu obydwu drużyn. Gra toczyła się niemal kosz za kosz. Dopiero w połowie ostatniej odsłony Żak odskoczył rywalowi na osiem punktów - po trójce Dłoniaka było 75:67. Koszalinianie kontrolowali już przebieg spotkania, grali twardo w obronie i ostatecznie pokonali krakowian 84:76.

- To w tej odsłonie zaważyły się losy meczu. Jesteśmy na takim etapie, że musimy liczyć się z tym, iż już nie ma słabych ekip i nie rozstrzygniemy meczu w pierwszej kwarcie. To dobra lekcja dla nas, bo musimy być przez 45 minut skoncentrowani - podkreślił drugi trener Żaka. - Dłoniak jest jednym z naszych liderów i kiedy trzeba, to bierze odpowiedzialność za grę zespołu - dodał.

W sobotę w Hali Gwardii drugi półfinał play-offów. - W niedzielę odpoczywamy. W poniedziałek siłownia, a od wtorku przygotowujemy się w hali do drugiego meczu. W autobusie postanowiliśmy sobie, że pomimo tego, iż Kraków jest pięknym miastem, to nie chcemy tam wracać. Nie chcemy przegrać do końca sezonu. Chcemy wygrać tę ligę - podkreślił Jacek Imiołek.

AZS AGH Kraków - MKKS Żak Koszalin 76:84 (21:24, 19:24, 20:14, 16:22)

AZS AGH Kraków: Smarzy 19, Wydra 18, Zmarlak 12, Dyrda 8, Wróbel 7, Mamcarczyk 5, Medes 5, Szwedo 2 Pieniążek 0, Matyja 0, Korbiel 0, Biegoń 0.

MKKS Żak Koszalin: Dłoniak 25, Harris 16, Pryć 16, Zarzeczny 13, Koziorowicz 9, Naczlenis 3, Czubak 0, Bielecki 0, Lasota 0.

red./rz

Posłuchaj

rozmowa Radosława Zmudzińskiego z Jackiem Imiołkiem, drugim trenerem Żaka Koszalin