fot. wikimedia
W minionym tygodniu na krzyżu na Giewoncie w Tatrach pojawił się znak Błękitnej Tarczy (Blue Shield) informujący, że jest to zabytek chroniony prawem. Tabliczka ma uświadomić odwiedzającym to miejsce, że mają do czynienia z zabytkiem - powiedział starosta tatrzański Piotr Bąk.

Oznaczenie na krzyżu na Giewoncie umieszczono z inicjatywy starosty tatrzańskiego, na wniosek dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Krzyż na słynnym szczycie został zarejestrowany jako zabytek w rejestrze Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie już w 2007 roku. Oznaczeniem Błękitnej Tarczy wyróżnia się zabytki nieruchome wpisane do rejestru zabytków. Jest to międzynarodowy symbol ochrony dóbr kultury.

Jak informuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Błękitna Tarcza to symbol ochrony określony w Konwencji haskiej z 1954 roku, mówiącej o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego. Zgodnie z zapisami Konwencji, znak Błękitnej Tarczy służy dla oznakowania obiektów kultury, aby zapewnić im ochronę przed atakiem w razie konfliktu zbrojnego. Autorem emblematu jest Polak, profesor Jan Zachwatowicz.

Pojawienie się znaku na krzyżu jest pokłosiem wieszania w ubiegłym roku na krzyżu na Giewoncie, banerów oraz flag. W związku z tym zakopiańska prokuratura prowadziła trzy postępowania. Pierwsze dotyczyło zawieszenia na krzyżu baneru wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy, kolejne wywieszenia tęczowej flagi LGBT i ostatnie, wywieszenia dużych rozmiarów baneru sygnowanego znakiem strajku kobiet z napisem: „Przemocy domowa to nie tradycja”.

Prokuratura po przeprowadzeniu śledztw umorzyła nieprawomocnie te sprawy. Na decyzję prokuratora wpłynęły jednak zażalenia. Teraz sąd zdecyduje, czy decyzja prokuratora była słuszna.

PAP/aś