fot. youtube.com/printscreen
Politolog, nauczyciel akademicki i publicysta, w porannym „Studiu Bałtyk”, w rozmowie z Aleksandrą Kupczyk, mówił o transferze Joanny Muchy z Koalicji Obywatelskiej do ruchu Polska 2050, pozycji Prawa i Sprawiedliwości w obliczu zmagań z pandemią i kondycji polskiej polityki.

Joanna Mucha, tłumacząc swoje przejście do ruchu Szymona Hołowni, mówiła, że bycie dłuższy czas w totalnej opozycji zabija. - Moim zdaniem jej transfer w większym stopniu wynika z tak zwanej zranionej ambicji. Posłanka jest urażona, a po prostu ubrała to w inne słowa. Uważam, że jako przegrana w Platformie przechodzi, aby wygrać u Hołowni - mówi prof. Kik.

To jest słabość dzisiejszych partii politycznych - one trzymają się wtedy, kiedy mają wspólny cel. W najgorszym momencie partia jest wtedy, kiedy wchodzi w defensywę i nie jest w stanie zaspokoić aspiracji swoich działaczy. Ci natomiast, tak jak Joanna Mucha, zaspokojenia aspiracji będą szukać na zewnątrz. prof. Kazimierz Kik

Jak tłumaczy politolog, pozycja Joanny Muchy w ruchu Polska 2050 najpewniej zależy od tego, jaka będzie jej funkcja. - To jest bardzo inteligentna kobieta, rzutka i doświadczona politycznie. Myślę, że ma zdolności do rozwinięcia niektórych postulatów ruchu Hołowni - dodaje.

Naukowiec zaznacza również, że pandemia jest momentem wyzwania dla władzy. To jest jedyny egzamin, przed jakim stoi w tej chwili PiS. - Pierwszą fazą tego wyzwania jest organizacja Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 i tą PiS przegrywa - podkreśla prof. Kik. Rząd musi poradzić sobie z pandemią, a nie wygra walki, jeśli będzie kontynuował taki system szczepień.

Publicysta nakreślił również dzisiejszą sytuację opozycji.

Uważam, że opozycja nie wykorzystuje wszystkiego, co by mogła w walce o swój elektorat. Dzisiejsze sondaże mówiące o tym, kogo Polacy widzą jako przywódcę opozycji wskazują, że 59 proc. respondentów nawet nie zna ewentualnych liderów opozycji, a ci, którzy są rozpoznawalni dostają maksymalnie po kilkanaście punktów. W opozycji nie ma wiarygodnego lidera. prof. Kazimierz Kik

Jak tłumaczy politolog, opozycja marnuje potencjał polityczny swoich frontmanów, jak w przypadku Rafała Trzaskowskiego, którego zdaniem, nie jest człowiekiem czynów, a człowiekiem zrywów. Profesor twierdzi, że w takiej sytuacji opozycja nie jest przeciwnikiem rządu i przekonuje, że PiS może zagrozić wyłącznie PiS.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ak/aś

Posłuchaj

materiał Aleksandry Kupczyk