fot. Adria Jakubik
Wbrew obowiązującym przepisom, właściciel otworzył lokal w sobotę o 21.00 i zorganizował imprezę. Przyszło prawie pół tysiąca osób.
- Mundurowi wylegitymowali 488 uczestników imprezy. Nałożyli piętnaście mandatów, skierowali do sądu trzy wnioski o ukaranie. Jedna osoba została pouczona. Materiały dotyczące tej sprawy będą przesłane do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie oraz Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które podejmą decyzje o dalszym postępowaniu wobec przedsiębiorcy i uczestników - powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin komisarz Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej policji.
Policjanci rozmawiali z właścicielem lokalu i poinformowali go o obowiązujących obostrzeniach. Mimo to lokal działał.
- Mężczyzna oświadczył, że lokal jest prowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami sanitarnymi, a tego dnia odbywa się spotkanie tzw. strajku przedsiębiorców. Jak się okazało, w klubie pojawiało się coraz więcej osób. Część z nich nie przestrzegała obowiązku zakrywania twarzy. Spożywała również alkohol. Próbowali także wprowadzić interweniujących policjantów w błąd, podając fałszywe dane osobowe - dodała komisarz Kosiec.
W sprawie otwarcia klubu, sanepid wdrożył pokontrolną procedurę. Decyzji można spodziewać się w przyszłym tygodniu. Najwyższa kara, jaką może nałożyć w związku z nieprzestrzeganiem obostrzeń, to 30 tysięcy złotych.
ak/rz
fot. Adria Jakubik
fot. Adria Jakubik
fot. Adria Jakubik
fot. Adria Jakubik
fot. Adria Jakubik
fot. Adria Jakubik
Czytaj więcej