fot. archiwum prk24.pl
Bp Edward Dajczak zakończył leczenie w Oddziale Obserwacyjno-Zakaźnym Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Przebywał tam od 12 stycznia w związku z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 – poinformował w czwartek rzecznik prasowy Kurii Biskupiej w Koszalinie ks. Wojciech Parfianowicz.

Rzecznik kurii podał, że biskup czuje się dobrze i po rekonwalescencji powróci do pełnienia swoich obowiązków.

- Ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski serdecznie dziękuje za wszelkie wyrazy solidarności i modlitwy zanoszone w jego intencji w czasie choroby. Zapewnia też o swojej modlitwie i duchowej łączności ze wszystkimi chorymi, a także tymi, którzy śpieszą im z pomocą - podał ks. Parfianowicz.

Dla bpa Dajczaka to było już ponowne zakażenie koronawirusem.

Pierwszy pozytywny wynik testu na COVID-19 bp diecezjalny Dajczak uzyskał 18 października minionego roku. Wówczas zakażony był także bp pomocniczy Krzysztof Włodarczyk. Źródłem zakażenia, jak podawał wówczas ks. Parfianowicz, był prawdopodobnie jeden z pracowników kurii, u którego obecność wirusa stwierdzono kilka dni wcześniej. Obaj biskupi mieli z nim krótki kontakt, dlatego od momentu, kiedy otrzymał on pozytywny wynik testu, pozostawali w kwarantannie. Obaj biskupi czuli się dobrze i nie wymagali hospitalizacji.

PAP/aj