W piątek koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw Covid w drugim kwartale. - Aby to osiągnąć, konieczne są teraz pewne modyfikacje procesów produkcyjnych. W rezultacie w naszym zakładzie w Puurs w Belgii nastąpi tymczasowe zmniejszenie liczby dawek dostarczanych w nadchodzącym tygodniu. Wrócimy do pierwotnego harmonogramu dostaw do Unii Europejskiej począwszy od 25 stycznia, a dostawy zostaną zwiększone począwszy od 15 lutego - poinformowały firmy w komunikacie.
Do sprawy odniósł się w niedzielę Michał Dworczyk na antenie Telewizji Republika. - Na razie opieramy się wyłącznie na informacjach przekazanych ustnie i komunikatach medialnych, do końca weekendu usłyszeliśmy, że firma Pfizer prześle zaktualizowane harmonogramy dostaw, gdzie będą określone daty i wielkości dostaw szczepionki firmy Pfizer i dopiero po tym będziemy mogli ostatecznie podjąć decyzje co do naszych działań - podkreślił.
- Na razie wychodzimy z założenia, że te deklaracje się sprawdzą i gdyby tak się stało, na co liczymy, to zaburzenia naszego harmonogramu szczepień nie byłyby duże. Nie miałoby to żadnego wpływu na rozpoczęcie szczepień seniorów powyżej 70. roku życia - dodał.
ℹ️ Zaktualizowany raport dotyczący liczby szczepień znajduje się już pod adresem ⬇️https://t.co/XUbGfmfsde…
— #SzczepimySię (@szczepimysie) January 17, 2021
(Dane aktualne na 17.01.2021 r. - 10:30)#SzczepimySię pic.twitter.com/EZTwwnISzp