fot. archiwum prywatne
Jakimi motywami kieruje się człowiek porzucający stabilną
karierę w budżetówce na rzecz niepewnej przyszłości w biznesie?
Jaki cel sobie wyznacza? Gdzie napotyka na największe problemy? Na
te pytania odpowiedzi z Marcinem Dadelem - prezesem spółki „Witkac” szukał Piotr Głowacki.
Po latach funkcjonowania w strefie budżetowej, obszarze organizacji pozarządowych, a nawet polityce Marcin Dadel zdecydował o przejściu do sektora prywatnego i otworzeniu własnej działalności. Jak sam mówi, decyzja o takim kroku była podyktowana wieloma czynnikami.
- Nie wiem, czy da się generalizować, że każdy podejmuje decyzje o takiej zmianie z tych samych pobudek. W moim przypadku złożyły się na to sprawy związane z życiem prywatnym i zawodowym. To, co jednak było najważniejszym wynaczynieniem, to była chęć poczucia niezależności - powiedział prezes spółki „Witkac”.
Wśród wielu zalet prowadzenia własnej działalności, rozmówca Piotra Głowackiego wymienia m.in. możliwość decydowania o tym co się robi.
- Kiedy się zarządza firmą, można też świetnie działać społecznie - podkreśla. - To, co wcześniej robiłem w ramach moich obowiązków służbowych teraz robię z poziomu własnej firmy. Mogę też sam decydować, w co chcę się angażować, na co przeznaczać pieniądze.
W ciągu siedmiu lat spółce „Witkac” udało się obsłużyć aż 70 procent rynku w kraju.
- W biznesie zawsze jest ryzyko, to nie jest tak, że o godzinie 15 zostawiam swoje biurko. Wydaje mi się, że pracuję 24 godziny na dobę, bo ciągle o tym myślę. W biznesie bardzo ważna jest też odpowiedzialność, nie tylko za siebie, ale też za te kilkadziesiąt osób, z którymi się współpracuje.
Gość Radia Słupska powiedział też, o tym co jego zdaniem jest najtrudniejsze w prowadzeniu biznesu.
- Z jednej strony rozbudowany system raportowania finansowo-księgowego, z drugiej strony sprawy kadrowo - płacowe. Z trzeciej strony choćby wejście w życie RODO sprawia, że my coraz częściej rozszerzamy grupę ludzi, którzy zajmują się sprawami biurowymi niż tymi, którzy prowadzą merytoryczną działalność firmy. W tym sensie jest to ograniczające. Największym wyzwaniem w prowadzeniu firmy, jest jednak zdecydowanie kontakt z ludźmi i praca w zespole.
Marcin Dadel przedstawił też plany swojej firmy na najbliższe lata.
- Stabilny rozwój. Z jednej strony na pewno utrzymać ten stan posiadania, z drugiej nie stać w miejscu. Bo jeśli stoimy w miejscu to tak naprawdę jakbyśmy się cofali, zwłaszcza w biznesie - podkreślił.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy. Cykl Loża Biznesu do wysłuchania w każdy wtorek o godz. 11:10.
pg/kc