fot. prk24.pl
Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie odbyła się w poniedziałek rozprawa apelacyjna w sprawie burmistrza Szczecinka Daniela R. oraz b. pracownika magistratu Tomasza P. skazanych nieprawomocnie m.in. za przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy. Ogłoszenie wyroku 18 stycznia.

Przewodnicząca trzyosobowego składu sędziowskiego Renata Rzepecka-Gawrysiak wyłączyła jawność rozprawy. Decyzję uzasadniła tym, iż na sali sądowej poruszane będą sprawy dotyczące stanu zdrowia jednego z oskarżonych, tym samym jawność rozprawy mogłaby, w ocenie sądu, naruszyć interes prywatny oskarżonego.

Na rozprawie stawili się obrońcy oraz prokurator. Prawidłowo wezwanych Daniela R. i Tomasza P. nie było na sali sądowej.

Rozprawa trwała kilkadziesiąt minut, następnie sąd zarządził przerwę. Po godz. 14 strony wróciły na salę sądową, by usłyszeć, iż sąd ogłosi wyrok 18 stycznia.

Burmistrz Szczecinka Daniel R. (Platforma Obywatelska) został nieprawomocnie skazany przez Sąd Rejonowy w Szczecinku na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 5 tys. zł grzywny m.in. za przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy przy organizacji kursu języka angielskiego dla pracowników magistratu w czasie, gdy pełnił funkcję wiceburmistrza. Tożsamą karę sąd wymierzył współoskarżonemu Tomaszowi P.

Wyrok zapadł 4 grudnia 2019 r. Pełnomocnik burmistrza zapowiedział wówczas wniesienie apelacji.

Sąd pierwszej instancji uznał, że oskarżeni Daniel R. i Tomasz P. są winni zarzucanych im czynów, do których popełnienia miało dojść w latach 2015-2016. Organizacja kursów językowych dla urzędników magistratu w Szczecinku w ogóle nie mieściła się w kompetencjach żadnego z nich.

Z materiału dowodowego wynikało, że ówczesny wiceburmistrz przedłożył zawierający nieprawdę dokument do PUP poświadczający, że 25 pracowników UM Szczecinka powyżej 45. r. życia weźmie udział w kursie języka angielskiego. Faktycznie uczestników było mniej, ponadto część nie spełniała podstawowego kryterium wieku, w tym sam wiceburmistrz.

Poza tym, wyboru firmy prowadzącej kurs nie poprzedził konkurs. Protokół z wyboru najkorzystniejszej oferty został spreparowany. Dokumenty miały zostać następnie zniszczone przez pracownika magistratu Tomasza P., do czego miał go nakłaniać wiceburmistrz.

Sąd uznał, że Daniel R. działał na szkodę PUP i szczecineckiego magistratu, który w konsekwencji musiał zwrócić większość z ponad 80 tys. zł dotacji z Krajowego Funduszu Szkoleniowego.

O nieprawidłowościach miał nie wiedzieć ówczesny burmistrz, obecnie poseł PO Jerzy Hardie-Douglas.

Daniel R. ani w śledztwie, ani w sądzie pierwszej instancji nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Natomiast podczas procesu do winy przyznał się Tomasz P.

Zapraszamy do wysłuchania materiału.

PAP/ms/aś

Posłuchaj

materiał Mateusza Sienkiewicza