Chętnych było bardzo dużo, ale ze względu na ograniczenia związane z pandemią, udało się zorganizować tylko kilka grup. Ci, którzy załapali się na półkolonie są zachwyceni ze spotkania z rówieśnikami i powrotu w szkolne mury:
- W końcu możemy się bawić, możemy się razem spotkać. Codziennie jakieś nowe prace robimy i możemy zobaczyć przyjaciół i zawrzeć nowe kontakty. Liczymy na to, że już niedługo wrócimy do szkół.
Beata Wełk, jedna z nauczycielek w szczecineckiej "jedynce" mówi, że samo spotkanie w gronie rówieśników to dla dzieci ogromne wydarzenie:
- Dzieci potrzebują kontaktu ze sobą, a nie siedzenia w domu z rodzicami, babciami, dziadkami, wujkami i ciociami. I na pewno nie siedzenia przed komputerem. Oni naprawdę potrzebują tej wspólnej relacji.
Półkolonie w dobie pandemii odbywają się w zaostrzonym rygorze sanitarnym. Uczestnicy z poszczególnych grup nie kontaktują się ze sobą, zrezygnowano z grupowej rywalizacji sportowej, wyjść do instytucji kultury czy zajęć na basenie.
ms/jr