fot. Tomasz Grzywaczewski
Sytuacja na Białorusi, wznowienie wzbogacania uranu przez Iran oraz atak dżihadystów na dwie wioski w zachodnim Nigrze - to zagadnienia, które poruszył Jarosław Rochowicz w rozmowie z dziennikarzem i reportażystą Tomaszem Grzywaczewskim w audycji „Raport”.

Rozmówca Jarosława Rochowicza zaznaczył, że sytuacja na Białorusi jest patowa: - Należy podkreślić nieprawdopodobny upór Białorusinów, którzy domagają się ustąpienia prezydenta Łukaszenki, przestrzegania zasad demokracji i praw człowieka. W ostatnią niedzielę milicja zatrzymała 140 osób. Według ONZ-etu, od początku demonstracji zatrzymano ponad 27 tysięcy Białorusinów. Trudno przewidywać, ile jeszcze potrwa dyktatura Łukaszenki. Być może już na Kremlu przygotowywany jest wariant jego zastąpienia.

Tomasz Grzywaczewski ocenił również wznowienie wzbogacania uranu przez Iran: - Iran znajduje się o krok od podstawowego budulca bomby atomowej, co jest niedopuszczalne z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych i Izraela. Joe Biden będzie starał się doprowadzić do pewnego rodzaju odprężenia w relacji z Iranem i powrócić do porozumienia, którego celem jest likwidacja wojskowego programu Iranu w zamian za zmniejszenie sankcji. Może też być tak, że Teheran chce mieć lepszą pozycję negocjacyjną w rozmowach z USA.

Dziennikarz odniósł się także do ataku dżihadystów w Nigrze, w którym zginęło 100 osób: - Region Sahelu, czyli pasa między Saharą a tzw. Afryką tropikalną, to tykająca bomba z opóźnionym zapłonem. To tereny, które znajdują się poza kontrolą i zainteresowaniem światowej opinii publicznej. Może to doprowadzić do masowych migracji - nawet do Europy.

Więcej w poniższej rozmowie.

red./jr/rz

Posłuchaj

rozmowa Jarosława Rochowicza z Tomaszem Grzywaczewskim