fot. Wolne Miejsce/FB
Paczki do kołobrzeżan i mieszkańców okolicznych miejscowości dostarczyli wolontariusze Fundacji Wolne Miejsce.

W tym roku pandemia i związane z nią obostrzenia sanitarne nie pozwoliły Fundacji Wolne Miejsce na organizację szóstej już Wigilii dla samotnych i potrzebujących w Kołobrzegu w tradycyjnej formule. Nie ma zastawionych stołów na 500 osób w Hali Milenium, ale jest 430 paczek z gotowymi daniami wigilijnymi.

- To duże paczki z potrawami wigilijnymi, w tym z rybami na różne sposoby, pierogami z kapustą i grzybami, barszczem czerwonym. 20 kucharzy od poniedziałku do środy wieczorem przygotowywało je z produktów, które otrzymaliśmy od darczyńców. To wielkie gotowanie odbywało się w stołówce liceum dzierżawionej przez firmę pomagającą nam w organizacji kołobrzeskich Wigilii - powiedział koordynator Fundacji w Kołobrzegu Kamil Barwinek.

Dodał, że do przyrządzenia potraw zużyto m.in. 50 kg śledzi, 30 kg flądry, 30 kg dorszy, 50 kg ziemniaków. Ulepionych zostało 2200 pierogów.

W paczkach były także prezenty od Fundacji, opłatek oraz życzenia przygotowane przez Fundację i prezydent miasta Annę Mieczkowską. - Z pewnością nie zastąpią tradycyjnej Wigilii, podczas której kolędowaliśmy, dzieliliśmy się opłatkiem i rozmawialiśmy. Ale chcieliśmy, by chociaż tego dnia osoby samotne i potrzebujące nie były głodne - zaznaczył Barwinek.

- Paczki rozwoziło od godziny 10:00 30 wolontariuszy fundacji, a także kołobrzeżanie, w tym radni i prezydent miasta. Każdy miała od 10 do 20 paczek dostarczyć pod wskazany adres. 30 z przygotowanej puli trafiło do schroniska dla bezdomnych oraz osób mieszkających na ogródkach działkowych - powiedział Kamil Barwinek.


PAP/ar

Posłuchaj

Wigilia dla samotnych - materiał Mariusza Wolańskiego