fot. prk24.pl
Przedstawiciele kołobrzeskiego ratusza, parlamentarzyści, radni sejmiku zachodniopomorskiego apelują do wojewody Tomasza Hinca o to, by nie likwidował dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Kołobrzegu.

- Wysłaliśmy w tej sprawie pismo do wojewody z prośbą o to, aby nie likwidował kołobrzeskiej dyspozytorni pogotowia ratunkowego. Podczas pandemii, eksperymentowanie w tym zakresie nie najlepiej służy bezpieczeństwu mieszkańców - powiedział Michał Kujaczyński, rzecznik prezydent Kołobrzegu.

- W pismach powoływałam się na naszego mieszkańca i jednocześnie posła Czesława Hoca, aby wspomógł mój apel i innych samorządowców o nielikwidowaniu kołobrzeskiej dyspozytorni. Na posiedzeniu zachodniopomorskiego sejmiku, 3 grudnia, będzie przedstawiona ta inicjatywa uchwałodawcza - dodała Anna Bańkowska, członek zarządu województwa zachodniopomorskiego.

Poseł Platformy Obywatelskiej Marek Hok powiedział, że był jednym z inicjatorów powstania dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Kołobrzegu: - Miałem zaszczyt i przyjemność organizowania tego punktu w mieście. Na początku lat dwutysięcznych dyspozytornie były przy każdym powiatowym szpitalu. W naszym województwie, jako jednym z pierwszych, skonsolidowano je. Jedna była w Szczecinie, a druga - w Kołobrzegu. Ten podział doskonale przygotowano i świetnie zintegrowało zespoły wyjazdowe. Dyspozytorzy kołobrzeskiej stacji nie mają zamiaru dojeżdżać do Szczecina.

Wicestarosta kołobrzeski Jacek Kuś podkreślił, że nie rozumie, dlaczego w okresie pandemii dyspozytornia w Kołobrzegu miałaby zostać zlikwidowana: - Będziemy apelować do wojewody, by wycofał się z tej decyzji.

Z kolei Czesław Hoc, wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że należałoby odstąpić od zamiaru likwidacji dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Kołobrzegu: - Wszystko zależy jednak od decyzji wojewody, która zapadnie w ciągu kilku dni. W piątek zostanie ustalone stanowisko w tej sprawie. Jestem dobrej myśli i wierzę, że dyspozytornia nie zostanie zlikwidowana.

Paulina Targaszewska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie powiedziała, że nie ma jeszcze żadnego oficjalnego potwierdzenia decyzji wojewody.

Dyspozytornia pogotowia ratunkowego w Kołobrzegu istnieje 10 lat, Pracuje w niej 20 osób obsługujących wschodnią część województwa. W świetle ustawy sejmowej, w styczniu przyszłego roku powinna zostać zlikwidowana, a jej pracownicy przeniesieni do Szczecina.

Więcej w materiale Jarosława Banasia.

jb/rz

Posłuchaj

materiał Jarosława Banasia