fot. prk24.pl
Z ogromnym zdziwieniem i całkowitym brakiem zrozumienia przyjęliśmy informację o podjętych przez prezydenta Koszalina działaniach związanych z rozszerzeniem granic administracyjnych miasta - napisali włodarze gmin z powiatu koszalińskiego.

Profesor Krystian Heffner z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, na zlecenie koszalińskiego urzędu miasta, przygotował ankietę będącą częścią raportu dotyczącego rozszerzenia granic administracyjnych miasta. Mieszkańców Konikowa (gm. Świeszyno), Starych Bielic (gm. Biesiekierz), Kretomina (gm. Manowo), Skwierzynki, Kędzierzyna i Gorzebądza (gm. Sianów) od tego tygodnia pyta się, czy chcieliby w niedalekiej przyszłości zmienić adres na koszaliński. Władze czterech gmin, których dotyczy ankieta, nie ukrywają oburzenia.

Napisali list w tej sprawie do prezydenta Koszalina: - Ten pomysł, sposób jego realizacji, jak również zupełne lekceważenie wójtów, burmistrzów, starosty koszalińskiego, naszych radnych i mieszkańców budzi oburzenie. Nic nie zostało z nami skonsultowane.

Ich zdaniem, to „tylko próba poprawienia bardzo złej sytuacji finansowej koszalińskiego samorządu”: - Udział w podatkach dochodowych od osób fizycznych, prawnych, w podatkach od nieruchomości czy też od środków transportu miałyby służyć jedynie załataniu dziury budżetowej. Tym bardziej, że wszystkie wymienione w ankiecie miejscowości są w znacznym stopniu rozwinięte i w mniemaniu prezydenta można o nich na długie lata zapomnieć.

Według samorządowców, decyzja o poszerzeniu granic Koszalina może doprowadzić do zablokowania inwestycji w sąsiednich gminach i straty kilkudziesięciu milionów euro dla regionu i Koszalina.

Zarzucają także Piotrowi Jedlińskiemu, że ankieta nie została w należyty sposób przeprowadzona: - Nie jest oficjalnie opublikowana na stronie www.koszalin.pl czy w BIP-ie. Czyżby to zwykły wstyd? A jak nazwać dystrybuowanie ankiet przez koszaliński ratusz do pracowników, podległych jednostek organizacyjnych instytucji z sugestią, jak mają brzmieć odpowiedzi. Czy to nie zwykła manipulacja? (…) Oczekujemy zaniechania dalszych działań.

Pod listem podpisali się starosta koszaliński Marian Hermanowicz, wicestarosta Tomasz Tesmer oraz burmistrz Sianowa Maciej Berlicki, a także wójtowie gmin: Biesiekierz (Andrzej Leśniewicz), Manowo (Roman Kłosowski) i Świeszyno (Ewa Korczak).

Z kolei prezydent Piotr Jedliński w poniedziałkowym „Studiu Bałtyk” powiedział, że sygnały o poszerzeniu granic miasta zarówno od mieszkańców Koszalina, jak i ościennych miejscowości trafiały do niego od dawna: - Nie wiem, skąd obawy wśród okolicznych włodarzy, że są ankietowani. Jesteśmy przecież ankietowani cały czas. Począwszy od rodzaju proszku, jakiego używamy, a skończywszy na preferencjach wyborczych.

Dodał, że poziom dyskusji czy pseudomemów, jakie pojawiły się w ostatnim czasie, o których autorstwo podejrzewa niektórych pracowników samorządów, są żenujące: - Nie brakuje nam akurat pieniędzy na to, o czym one mówią, brakuje na inne rzeczy, ale to wynik decyzji, jakie podjęliśmy na sesjach rady miejskiej.

Raport ma być gotowy w grudniu i będzie kosztował 20 tysięcy złotych. Jego zasadność prezydent argumentuje faktem, że jeśli nawet do rozszerzenia granic nie dojdzie, to badanie dostarczy wartościowych danych do planowania dalszego rozwoju miasta.

W czwartek o 14.00 odbędzie się w trybie zdalnym sesja Rady Powiatu w Koszalinie. Radni podejmą uchwałę w sprawie „stanowiska wobec planów jednostronnego naruszenia przez gminę Koszalin integralności terytorialnej i społecznej Powiatu Koszalińskiego oraz Gmin Biesiekierz, Manowo, Sianów i Świeszyno”.

red./rz

Czytaj więcej