fot. prk24.pl
W porannej rozmowie Studia Bałtyk, poseł Platformy Obywatelskiej potępił wydarzenia mające miejsce w Warszawie w czasie Marszu Niepodległości. Samo wydarzenie nazwał bandyckim i kibolskim.

Tegoroczne, święto Niepodległości,  odbywały się w cieniu pandemii. Największe obchody odbyły się tradycyjnie w Warszawie. W czasie marszu  -  doszło do incydentu wrzucona przez okno raca, podpaliła jedno z mieszkań w centrum miasta. Manifestanci zniszczyli też m.in. jeden ze sklepów sieci Empik.

Obchody i uroczystości odbywały się też w miastach naszego regionu. Ze względu na obostrzenia były one jednak o wiele skromniejsze niż zazwyczaj.

- Na szczęście, w Koszalinie co roku obchodzimy to święto godnie. Wczoraj, ze względu na pandemię nie było przemarszu, przemówień. Złożyliśmy kwiaty pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego – stwierdził Piotr Zientarski, poseł PO. - Jeśli chodzi o Warszawę, było wiadomo, że będzie nielegalny marsz. Niestety doszło do  tradycyjnego już od lat pokazu grozy, chuliganerii i  chamstwa – co nie ma nic wspólnego z radosnym świętem wszystkich polaków.

- To, co oglądaliśmy, to były normalne, typowe burdy stadionowe. Wszyscy wiemy, że używanie rac w marszu jest niedozwolone – z góry było wiadomo, że to wykroczenie. Manifestanci  mają sobie za nic prawo. Policja, na szczęście w tym roku reagowała.

Poseł Platformy Obywatelskiej odniósł się też w rozmowie do złożonego w sejmie projektu obywatelskiego Stop LGBT, który popiera  m.in. Kaja Godek.
- Każdy projekt można złożyć i pani Godek korzysta z tego prawa. Uważam jednak, że tworzenie takich przepisów to jest zaostrzanie konfliktu. Nie jestem oczywiście za paradami i uważam, że w Polsce nie ma prześladowania ludzi o innej orientacji seksualnej. Natomiast, jeśli tworzy się strefy wolne od LGBT, to jest to wkładanie kija w mrowisko.

Piotr Zientarski w wywiadzie odniósł się też m.in.  do sytuacji gospodarczej w kraju u tego, jak wpłynie na nią kolejny lockdown.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Anny Popławskiej z posłem Piotrem Zientarskim. 

ap/zp

rozmowa Anny Popławskiej z Piotrem Zientarskim