fot. policja.pl
Dni robią się coraz chłodniejsze, a za chwile można spodziewać się pierwszych mrozów. To czas szczególnie niebezpieczny dla osób bezdomnych. Słupskie służby, jak co roku, podjęły działania mające na celu pomoc potrzebującym.
Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku wraz z policją
rozpoczęli wzmożone patrole w miejscach przebywania osób bezdomnych.
Napotkanym potrzebującym oferują m.in. przeniesienie do placówek
zapewniających schronienie i ciepłe posiłki. Choć to jak się okazuje, nie jest
takie proste w tym roku.
- Nadchodząca zima będzie szczególnie
trudna, nie tylko ze względu na aurę, ale również w związku z epidemią.
Teraz, żeby dostać się do odpowiednich placówek, trzeba odbyć 10-dniową
izolację i okazać negatywny wynik testu - wyjaśnia
Marcin Treder, dyrektor słupskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
- Takie miejsce izolacji
utworzyliśmy w wydzielonej części tak zwanej izby wytrzeźwień. Osoby oczekujące na przyjęcie, mogą tam w godziwych warunkach odbyć
izolację - dodaje.
Z danych MOPR wynika, że w mieście przebywa około 200 bezdomnych. - Na bieżąco monitorujemy 40 lokalizacji niemieszkalnych, w których mogą przebywać bezdomni. To najczęściej pustostany, garaże, piwnice, ogrody działkowe. Otrzymujemy też sygnały o bezdomnych nocujących
na klatkach chodowych, ale zdarzają się również jakieś krzaki czy
zagajniki - wyjaśnia dyrektor słupskiego MOPR-u.
Profil
osoby bezdomnej w województwie pomorskim to mężczyzna w przedziale
wieku 40-50 lat, bardzo często z niepełnosprawnością.
Służby zachęcają
do nieprzechodzenia obojętnie obok potrzebujących, szczególnie kiedy
temperatura spada poniżej zera.
sf/zp