fot. Jacek Żukowski
Problem z przejechaniem miało kilka karetek pogotowia, ponieważ marsz zajmował całą szerokość jezdni, a do tego trąbiących samochodów było mnóstwo. Policja była wszędzie, ale dyskretnie.

Radiowozy były widoczne pod kościołem św. Jacka i kościołem Mariackim, gdzie widać było również umundurowanych funkcjonariuszy. Pod słupskimi świątyniami zebrało się kilkaset osób ze środowisk katolickich, młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości oraz innych prawicowych partii jak również dość liczne środowisko kibiców.

- Przy słupskich kościołach na całe szczęście nie dochodziło do żadnych incydentów. Jednak warto przypomnieć protestującym, że świątynie to dla nas chrześcijan miejsce kultu. Wydaje mi się, że dobro jest ciche pokorne i zawsze się obroni. Za to zło robi wokół siebie dużo hałasu i jest niezwykle wulgarne - mówi ksiądz Zbigniew Krawczyk z parafii Mariackiej w Słupsku. - Dziękujemy, że są katolicy, którzy podjęli się obrony kościołów, także w naszym mieście - dodał.

Zapraszamy do zapoznania się z relacją z wczorajszego dnia z protestu na ulicach Słupska oraz sprzed kościoła Mariackiego, gdzie nasz reporter rozmawiał z proboszczem tej parafii.

jż/mw

Posłuchaj

relacja Jacka Żukowskiego