fot. TVP INFO
Rzecznik prasowy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, który w piątek był gościem porannego „Studia Bałtyk” podkreślił, że odpowiedzialne zachowanie Polaków może ograniczyć liczbę nowych zakażeń o niemal 70 proc.

- Mamy spiralę pandemii. Dzienna liczba zakażonych może wzrosnąć do 20 tys. Może, ale nie musi. Dużo zależy od nas. Prorokowanie, ile osób zakazi się koronawirusem jest bardzo trudne. 10-12 proc. zakażeń to pochodna siły wirusa. Ok. 15-20 proc. zależy od organizacji życia społecznego, a aż 2/3 od zachowań ludzi. Mam nadzieję, że to my ogarniemy koronawirusa, a nie on nas. Słuchajmy ekspertów, a nie szamanów - zaapelował dr Michał Sutkowski.

Jego zdaniem, w obecnej sytuacji pandemicznej powinniśmy „podjąć adekwatne środki”: - Każdemu wydaje się, że jest nieśmiertelny, ale to do czasu. Koniec z rozprężeniem i przyzwoleniem na nieodpowiedzialne zachowania. Trzeba ściśle egzekwować prawo. Muszą być kontrole i konsekwencje niestosowania się do przepisów. Na ulicach powinno być więcej terytorialsów i wojska. Oczywiście nie w rozumieniu stanu wojennego, bo to źle kojarzy się nie tylko mnie, ale w sensie dyscyplinującym.

Aleksandra Kupczyk zapytała naszego gościa, jakie działania powinien podjąć rząd, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2. - Obok szpitali polowych powinny powstawać izolatoria, bo one są pośrednim poziomem między leczeniem Covidu w szpitalu i w warunkach domowych. To udrożni szpitale. Muszą powstawać kolejne punkty drive thru. Dziś jest ich 520. Należy też popracować nad koordynacją opieki nad chorymi, aby ścieżka pomocy dla nich była jak najprostsza - wymienił dr Sutkowski.

Lekarz zaapelował też, aby wizyty na grobach bliskich z okazji Wszystkich Świętych zaplanować nieco przed lub po święcie.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ak/ar

Posłuchaj

rozmowa Aleksandry Kupczyk z dr Michałem Sutkowskim