droga Siemianice-Słupsk - na górze część wykonana przez gminę, a na dole - odcinek miasta (fot. Jacek Żukowski)
Problemy z przepustowością drogi wylotowej 213 ze Słupska do Siemianic znane są nie tylko mieszkańcom miasta i gminy, ale także turystom podróżującym do nadmorskich gmin. Gmina Słupsk po trzech latach zakończyła budowę ulicy Rybackiej w Siemianicach. Teraz czeka na ruch władz Słupska, które zobowiązały się do położenia od strony miasta drogi z betonowych płyt.

Jeśli do tego dojdzie, będzie to alternatywne połączenie drogowe, które w razie ograniczeń ruchu na ulicy Kaszubskiej połączy miasto z Siemianicami.

- Mamy zawartą dżentelmeńską umowę z władzami Słupska, że do końca roku miasto dołączy się drogą wykonaną z płyt betonowych - mówi wójt gminy Słupsk Barbara Dykier.

Monika Rapacewicz z Urzędu Miejskiego w Słupsku potwierdza, że w najbliższym czasie na tym terenie powstanie droga z płyt: - Ona ułatwi przejazd mieszkańcom miasta do i z gminy. Dojdzie do tego najbliższym czasie, ale nie chcemy określać konkretnego terminu.

Pomysł na wybudowanie łącznika z płyt betonowych krytykuje Jan Kozłowski ze Stowarzyszenie „Bezpieczne na Drogach”: - W przypadku robót, wypadku drogowego czy pożaru nie ma żadnego połączenia między Słupskiem a wschodnią częścią powiatu i gminami. Droga zaproponowana przez Słupsk nie będzie spełniała żadnych standardów. To oznaka, że miasto nie dysponuje wolnymi środkami. Gdyby nie dofinansowania zewnętrzne, to w ogóle ulice w Słupsku nie byłyby robione. Może gdyby władze Słupska starały się przynajmniej tak gospodarować środkami jak sąsiednia gmina, to nie musielibyśmy się wstydzić. Przypomnijmy sobie jak długo trwa słupska prowizorka, czyli rondo na ulicy Kaszubskiej i Armii Krajowej. Plastikowe, tzw. chodzące rondo, którego budowa trwa już 20 lat.

jż/sf/ar

Posłuchaj

Droga z płyt betonowych połączy Słupsk z Siemianicami - materiał Sebastiana Ferensa