fot. Mateusz Iżakowski/SPWSZ w Szczecinie
Włodzimierz Sławny, w rozmowie z Mariuszem Brokosem, odniósł się do czwartkowego komunikatu Ministerstwa Zdrowia, które podało, że Słupsk trafił na listę ostrzegawczą. To oznacza, że miasto może wkrótce znaleźć się nawet w strefie czerwonej.
- Wydaliśmy 1215 decyzji o kwarantannie w mieście i 234 decyzji o tzw.
kwarantannie granicznej, czyli dla przybywających z zagranicy. Do
tego trzeba doliczyć rodziny tych osób. Kwarantanną w Słupsku może być więc objętych nawet około 5 tysięcy osób. (...) Sytuacja jest dynamiczna i przybywa nam zakażonych koronawirusem. Zbieramy informacje o kontaktach tych osób z innymi i wszyscy
kierowani są na kwarantannę lub podlegają nadzorowi epidemiologicznemu. Jeżeli w takim tempie będzie rosła liczba przypadków zarażenia wirusem SARS-CoV-2, to możemy przejść do strefy żółtej, a nawet do czerwonej - ostrzegł Włodzimierz Sławny.
Dyrektor słupskiego sanepidu przypomniał, że kwarantanna oznacza konieczność izolacji, a za jej nieprzestrzeganie grożą surowe kary: - Skierowaliśmy już cztery wnioski do sądu w sprawie osób łamiących kwarantannę. Nałożyliśmy też dwie kary grzywny - po 11 tysięcy złotych.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Mariusza Brokosa z Włodzimierzem Sławnym.
red.