fot. wikipedia.org
Terapia ta polega na bezpośrednim kontakcie dziecka niepełnosprawnego z ciałem konia, dzięki któremu niwelowane są napięcia i rozedrgania emocjonalne. Zwierzęta wykorzystywane w hipoterapii mają wyjątkowo spokojne charaktery i z łatwością wyczuwają, że na ich grzbietach są pacjenci.

Przygotowanie koni do takich zajęć trwa co najmniej rok. W tym czasie zwierzę uczone jest, jak równomiernie się poruszać. Dzięki temu w trakcie terapii nie zmienia co chwilę prędkości jazdy.

Paweł Michalski, hipoterapeuta w ośrodku jazdy konnej „Michalski” w Budzistowie powiedział, że przy wyborze zwierzęcia najistotniejsze są jego spokój i cierpliwość: - Za siodłem koń ma bardzo czułe miejsce. Do zajęć terapeutycznych wybieramy wierzchowce, które mają ten punkt jak najmniej wrażliwy, aby pacjent mógł bezpiecznie ćwiczyć. Zwierzę nie może być też zbyt wysokie, żeby terapeuta mógł mieć pełną kontrolę nad sytuacją.

Hipoterapia przynosi konkretne efekty. - Dzięki niej moje mięśnie są rozluźnione i czuje się o wiele lepiej - powiedziała Natalia, która uczęszcza na zajęcia hipoterapeutyczne już od dłuższego czasu.

W Polsce są jedni z najlepszych specjalistów hipoterapii w Europie, którzy od ponad 20 lat pracują z końmi, przystosowując je do tej niezwykłej pracy.

Więcej w materiale Kariny Dmyterko.

kd/od

Posłuchaj

Materiał Kariny Dmyterko