fot. PAP/EPA/FRANCOIS LENOIR / POOL
Premier Mateusz Morawiecki przybył w czwartek rano do Brukseli na spotkanie premierów państw Grupy Wyszehradzkiej z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Według źródeł PAP rozmowa ma dotyczyć m.in. nowej propozycji KE w sprawie migracji i azylu.

Drugim z tematów spotkania ma być unijny budżet.

W rozmowach wezmą udział poza szefem polskiego rządu także premier Węgier Viktor Orban i premier Czech Andrej Babisz. Z informacji PAP wynika, że w spotkaniu nie będzie uczestniczył premier Słowacji Igor Matovicz. Będzie go reprezentował polski premier z uwagi na to, że Polska sprawuje obecnie prezydencję w V4.

Przed południem planowana jest wypowiedź szefa polskiego rządu dla mediów.

W środę Komisja Europejska przedstawiła propozycje zmian w prawie dotyczącym migracji oraz systemu azylowego UE. Reformy mają odciążyć państwa południa Europy, które są pod największa presją. Komisja chce wprowadzić zasadę "obowiązkowej solidarności" i położyć nacisk na deportacje. W praktyce ma to oznaczać wprowadzenie szybkiej ścieżki, aby w procedurze granicznej zdecydować, czy dana osoba ma szanse na azyl, czy się do niego nie kwalifikuje. W tym drugim przypadku w ciągu 12 tygodni wydawana byłaby decyzja o powrocie.

Jeśli jakiś kraj byłby pod nadmierną presją migracyjną, wówczas mógłby się zwrócić o uruchomienie mechanizmu solidarności. W jego ramach państwa członkowskie miałyby albo relokować do siebie osoby starające się o azyl, albo zająć się deportacjami tych migrantów, którzy nie kwalifikują się do przyznania im ochrony międzynarodowej. KE nazywa tę drugą możliwość „sponsorowaniem powrotów”. Kraj, który się na to zdecyduje, będzie miał osiem miesięcy, żeby doprowadzić do wyjazdu osób z decyzją deportacyjną. Jeśli mu się to nie uda, wówczas byłby zobowiązany relokować migrantów do siebie.

Jeśli jednak w ramach „mechanizmu solidarności” do danego państwa zostanie skierowana określona liczba migrantów, a państwo to nie będzie chciało ich przyjąć, wówczas do jego obowiązków będzie należeć kwestia zorganizowania deportacji, którą będzie obowiązywał 8-miesięczny termin.

Komisja chce też zharmonizowania procedur dotyczących migrantów. Nielegalni migranci będą musieli przejść obowiązkowy proces przesiewowy, po którym zapadnie decyzja, czy osoba taka będzie kwalifikowana do procedury granicznej, w ramach której decyzja o umożliwieniu pozostania w UE zostanie podjęta bardzo szybko, czy do normalnej procedury azylowej.

PAP/od